Stare Miasto

Przełożeni oczekują od nas cudów

Wykroczenia na Starym Rynku  Foto: lepszyPOZNAN.pl

Stary Rynek to wizytówka miasta, która już dawno straciła swój blask. Nowe władze za sprawą między innymi mobilnego komisariatu chcą przywrócić ład i porządek. Ale czy to się udaje?

Policjanci chwalą się, że w rejonie Starego Rynku w ostatni weekend wylegitymowali 337 osób, nałożyli 72 mandaty karne, sporządzili 4 wnioski o ukaranie, skontrolowali 27 pojazdów, przeprowadzili 64 interwencje.

Jeśli jednak przyjrzeć się temu, co widzimy na Rynku, to włos jeży się głowie. Sami policjanci nieoficjalnie mówią, że przełożeni oczekują efektów, a jak oni mają pracować, skoro miasto pozwoliło spożywać alkohol nad Wartą i nie jest łatwo teraz złapać kogoś na Starym Rynku popełniającego wykroczenie. Na pewno? Być może po prostu do tej pory studenci byli najprostszym i najszybszym sposobem wyrobienia limitu. Z rozmowy ze szkiełami można odnieść wrażenie, że przy innych przewinieniach trzeba się bardziej napracować. Na pracę jednak Policja zdaje się być uczulona.

Ktoś powie, że się czepiam. Zapraszam na Stary Rynek, na którym co widzimy? Mnóstwo małych wykroczeń, którymi nikt się nie interesuje. Ludzi załatwiających swoje potrzeby na mury. Osoby nie potrafiące używać koszy na śmieci. Samochody zaparkowane na Rynku poza godzinami dostępnymi dla dostawców. Parkujące motocykle, które stać tutaj nie powinny. I co? I nic. Problem nie istnieje.

Jak tłumaczy się Policja?

Policjanci, którzy mają służbę w rejonie Starego Rynku są również zadaniowani pod kątem ujawniania wykroczeń drogowych. Zarówno jeżeli sami zauważą takie wykroczenia jak również otrzymają takie zgłoszenie. Co jakiś czas policjanci otrzymują tego typu zgłoszenia i w przypadku potwierdzenia wykroczeń, stosują określone prawem środki.

I tu leży pies pogrzebany: jeśli sami zauważą. Tylko co zrobić, żeby zechcieli zauważyć właśnie te małe rzeczy, które zebrane razem tworzą naprawdę duży problem?

1 komentarz

kliknij by dodać komentarz


  • ABSOLUTNIE niedostosowany dla prowadzących biznes. Kary dla kierowców – dostawców zamiast umożliwienia im normalnego (powolnego i bezpiecznego) wjazdu na płytę w godzinach działalności klientów a nie wg widzimisię SM czy UM.
    Mam dostawę – mam wjazd, wjechałem bez udokumentowanej potrzeby – 500 ! Nie byłoby bałaganu i partyzantki.