Sport

11 lat czekali i jeszcze poczekają

33. kolejka T-Mobile Ekstraklasy - Lech Poznań - Górnik Zabrze  Foto: lepszyPOZNAN.pl/  Piotr Rychter

Lech odprawił z kwitkiem zabrzan pokonując ich przed własną publiczności 2:1, po dwóch golach Gergo Lovrencsicsa (5. i 48.). Jedynego gola dla gości zdobył Radosław Sobolweski (40.).

“Cóż, taki mecz pięknych bramek, wspaniałe uderzenie Sobolewksiego i Geruś i jego gra zewnętrzną częścią stopy” – podsumował spotkanie Mariusz Rumak, trener Lecha Poznań.

Wczorajsze spotkanie było naprawdę dobrze rozegrane przez poznaniaków. Już w pierwszych sekundach meczu Szymon Pawłowski miał okazję strzelecką, której niestety nie wykorzystał. Jednak nie spowodowało to spowolnienia gry. Wręcz odwrotnie. To co robił, Pawłowski, na boisku było wręcz genialne, a jego podania i zagrania były piękne. Fakt faktem, gole dla Lecha zdobył nie mniej niesamowity Gergo Lovrencsics, który mimo kontuzji łokcia grał jakby nic mu nie dolegało. Pierwszego gola, Węgier zdobył w 5. minucie po podaniu bardzo dobrze grającego Daylona Claasena. Drugą bramkę, Gergo, zdobył strzelając rogalem na długi słupek tak, że wyglądało to na strzał niecelny, jednak nie. Był to najładniejszy gol tego meczu.

“Myślę, że Lech bardzo chciał wygrać ten mecz i to było widać. My chcieliśmy dorównać zespołowi, który walczy o mistrzostwo Polski, ale nie można myśleć o tym popełniając podstawowe błędy, które było widać na początku obu części spotkania.Nie możemy poradzić sobie z koncentracją od początku do końca” – mówił po meczu Józef Dankowski, trener Górnika Zabrze.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz