BizNews Na widelcu

Uber nakarmi poznaniaków

Poznaniacy od dzisiaj mogą zamawiać do biura czy domu jedzenie poprzez aplikację UberEATS. Poznań jest drugim w Polsce, po Warszawie, miastem gdzie działa ta usługa. Początkowo zamawiając jedzenie poprzez tę aplikację będziemy mogli wybrać spośród oferty 90 restauracji, ale ich liczba ma z czasem rosnąć. Potwierdziły się zatem nasze wcześniejsze informacje, o których pisaliśmy tutaj.

Jedzenie dowozić będzie kilkudziesięciu dostawców w samochodach, na skuterach czy rowerach. Ilu ich będzie w pierwszych dniach? Podobno kilkudziesięciu, ale dokładnej ich liczby Krzysztof Radoszewski, Dyrektor Generalny UberEATS w Polsce, nie chciał zdradzić.

Mamy pewność, że będziemy w stanie obsłużyć spodziewany popyt w Poznaniu – podkreśla Krzysztof Radoszewski.

Dzięki aplikacji będziemy mogli zamówić jedzenie z takich restauracji jak Weranda, Gringo Bar, Kraszkebab, czy Kuchnia Yeżyce. To właśnie różnorodność ma być siłą nowej oferty.

Opłata za dostawę będzie stała i wynosi 7,99 zł, bez minimalnej kwoty zamówienia i niezależnie od jego wielkości.

Czy nowa usługa przypadnie do gustu poznaniakom, skoro w wielu miejscach możemy zamawiać bez dodatkowych kosztów związanych z dostawą? Siłą usługi UberEATS ma być różnorodność oraz szybkość dostawy.

Jest jeszcze jedno ograniczenie, które nie spodoba się zwłaszcza mieszkańcom oddalonych od centrum osiedli. Choć w ofercie będą interesujące nas restauracje, nie oznacza to, że będziemy mogli z nich zamówić wybrane danie. Dostępne będą tylko te, które znajdują się w określonej odległości od miejsca, w którym się znajdujemy. Ma to zagwarantować, że posiłek dotrze do nas ciepły maksymalnie w 30 minut. Zamówienia są przyjmowane 7 dni w tygodniu, między 11:00 a 23:00.

Choć liczba restauracji wydaje się wystarczająca jak na start, to nie wszyscy będą mogli skorzystać z tej usługi, która nie obejmuje jeszcze całego miasta. Obszar, na którym będziemy mogli spotkać dostawców z charakterystycznymi torbami z logo UberEATS, to teren zaznaczony na mapie na zielono. W bliżej nieokreślonej przyszłości zamawiać będziemy mogli w całym mieście.

Prowadzimy rozmowy z kolejnymi restauracjami i spodziewamy się, że lista lokali, z którymi współpracujemy oraz obszar miasta, który obsługuje aplikacja ulegną poszerzeniu – dodaje Krzysztof Radoszewski.

Dzięki uruchomieniu usługi UberEATS pracę dostawcy znaleźć może w Poznaniu nawet kilkaset osób. Zainteresowani nią mogą być m. in. studenci, bo wśród zalet ma być duża elastyczność. Mogą oni liczyć na przychody w wysokości 23-25 zł za godzinę brutto.

Jak podkreślają przedstawiciele firmy uruchomienie UberEATS w Poznaniu to naturalny krok w rozwoju działalności Ubera, z którego można korzystać w stolicy Wielkopolski od listopada 2015 roku. Usługa ta cieszy się coraz większą popularnością, a to nie podoba się taksówkarzom. Podkreślają oni, że kierowcy wykonujący te usługi nie mają licencji. W Ministerstwie Infrastruktury trwają właśnie prace nad nową ustawą, która uporządkuje rynek przewozu osób uwzględniając takie usługi.

Czy UberEATS nie ma służyć zapełnieniu ewentualnej luki w przypadku zmuszenia do wycofania się Ubera z Polski?

Absolutnie nie – zapewniają przedstawiciela Ubera – wejście UberEATS do Polski i poszerzenie biznesu o drugie po Warszawie miasto, Poznań, to kolejna inwestycja Ubera w polski rynek. Od początku naszej obecności widzimy olbrzymie zainteresowanie aplikacją. Polacy szybko adoptują rozwiązania cyfrowe, doceniając to, że dzięki Uberowi wiedzą od razu, ile zapłacą za przejazd, mogą zrobić to bez gotówki, a auto pojawia się w ciągu kilku minut po kliknięciu w ekran telefonu.

Zyskać mają także współpracujące z usługą UberEATS restauracje, którym dzięki temu przybyć może stałych klientów. Będą musiały się jednak podzielić swoim zyskiem z dostawcą aplikacji.

Dzięki współpracy z UberEATS wychodzimy nie tylko naprzeciw oczekiwaniom naszych dotychczasowych gości, ale także zyskujemy nowych miłośników kuchni Gringo – przekonuje Olek Pobikrowski  z Gringo Bar – w efekcie aplikacja pozwala nam działać na znacznie większą skalę,  ale dalej zachowując szybką obsługę zamówień zarówno tych w lokalu, jak i na wynos.

Usługa UberEATS zacznie działać w czwartek (14.09) o godzinie 11:00.

Italian.jpg
Użyte w artykule zdjęcia: ©Uber Brand Photography, UberEATS

2 komentarzy

kliknij by dodać komentarz


  • Do firmy może i się będzie opłacało zamówić jedzenie z dostawą za 7,99,jak się zrzucą pracownicy ale taka kwota za dostawę do domu/mieszkania jest zdecydowanie wygórowana bo już za taką sumę można mieć dodatkowe danie,a większość lokali nie pobiera dodatkowy opłat za dostawę dań do określonej kwoty,także oferta bardziej dla pracowników niż zwykłych mieszkańców Poznania!

  • @OpenBankier – zgadza się – droższe od pizzeri, gdzie nie ma dopłat, ale tutaj można też zamawiać z restauracji, które do tej pory nie miały dowozu. Pożyjemy, zobaczymy.