K U L T U R A

Kanon X muzy z wąsikiem i w meloniku

Charlie Chaplin  Foto: materiały prasowe Transatlantyk Festiwal

Chaplin to nie tylko Charlie, zabawny tramp z wąsikiem, nie tylko fantastyczny reżyser filmów, które mają swoje stałe miejsce w kanonie X Muzy. To przede wszystkim artystycznym wizjoner. Przegląd twórczości wybitnego aktora i reżysera jest nową propozycją zbliżającego się Festiwalu Filmowego Transatralntyk. Będzie to nostalgiczna podróż w świat starego kina!

Charlie Chaplin Foto: materiały prasowe Transatlantyk FestiwalUrodzony 125 lat temu Charles Spencer Chaplin nie miał lekkiego życia. Dorastał w przytułku, bez rodziców – ojca zabiło uzależnienie od alkoholu, z kolei matka zapadła na ciężką chorobę psychiczną. Aż do początku lat 20. nic nie wskazywało na to, że ten niewysoki, niezbyt atrakcyjny mężczyzna stanie się symbolem kina. Nawet gdy Chaplin stał się ulubieńcem Macka Sennetta, najpotężniejszego hollywoodzkiego producenta ówczesnych czasów, był postrzegany co najwyżej jako wybitnie zdolny improwizator, potrafiący wymyślić i zagrać zabawną scenę na poczekaniu. Dopiero po sukcesie “Brzdąca” (1921) widzowie zauważyli, że pod płaszczykiem gagów w postaci Chaplina kryje się coś jeszcze – to komizm podszyty nutką tragedii, wiecznego niedopasowania bohatera do otaczającego świata.

Wybitny reżyser teatralny Wsiewołod Meyerhold pisał o nim: “U Chaplina ekscentryczność zaczyna wspierać głęboka motywacja, wyrastająca z niezwykle skrupulatnego studiowania rzeczywistości”. Chaplin był zarazem śmieszny i smutny, wywoływał łzy radości i żalu. A właściwie nie on, tylko jego postać – Charlie, włóczęga w małym meloniku.

Podczas festiwalu zobaczyć będzie można siedem filmów Charlesa Chaplina z późniejszego okresu jego twórczości, które znakomicie pokażą ewolucję stylu wielkiego twórcy – zarówno reżysera jak i aktora.

Każdy z siedmiu prezentowanych na Transatlantyku obrazów to mistrzostwo swojego gatunku. Światła wielkiego miasta są definicją “klasycznego” melodramatu, na Dyktatorze wielcy komicy uczyli się sztuki satyry, z kolei Światła rampy to poruszający dramat o wewnętrznym wypaleniu – temacie, po który sięgali najwięksi (Fellini, Bergman, Scorsese), ale to Chaplin był pierwszy i, zdaniem wielu, najlepszy. Widzowie tegorocznej retrospektywy będą śmiać się i płakać, podziwiać maestrię gry aktorskiej i cieszyć się misternie skomponowanymi scenami oraz błyskotliwymi dialogami. Siedem diametralnie różnych od siebie, lecz równie zachwycających obrazów, za którymi stał jeden człowiek – ikona światowej kinematografii.

Festiwal odbędzie się w dniach 8 – 14 sierpnia w Poznaniu i w Rozbitku.

Charles Chaplin Swiatla rampy Foto: mat. prasowe Transatlantyk Festival

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz