K U L T U R A

Żałobny dziennik – wystawa na Św. Marcinie

Żałobny dziennik - wystawa Barbary Mydlak w Galerii JAK  Foto: Tomasz Dworek

Najnowsza wystawa w Galerii JAK na Św. Marcinie to bardzo prywatna opowieść. Ze skrawków ubrań artystka, Barbara Mydlak stworzyła swój Żałobny dziennik. Ale to także historia uniwersalna, zmuszająca do zastanowienia się nad przemijaniem, odnotowywaniem w pamięci albo odrzucaniem wspomnień. W chwilach zadumy szukamy odpowiedzi na pytanie ostateczne, zadawane od wieków.

Papierowe prace powstały z przemielonych żałobnych ubrań, a substancje, które stosowała artystka są bliskie człowiekowi. Używano tu najpierw środków niszczących tkaninę, by ostatecznie scalić cały materiał w łagodną papierową formę i strukturę. Cały twórczy proces był swoistą medytacją, rozwojem, ale też destrukcją artystycznego tworzywa, a później jego składaniem – naprawianiem.

Historia, którą artystka opowiada to przepracowana wieloletnia żałoba po śmierci matki. Wystawa, to 80 metrowy fragment pamiętnikarskiego cyklu. Prace są zapisem, dziennikiem, powstawały z pojedynczych kartek dzień po dniu, miesiąc za miesiącem, przez lata. Czas przestał tu mieć znaczenie, a dziennik jest osobistą – ale też ogólnoludzką manifestacją żałoby, która jest nieskończonością. To czas, który się zatraca.

Jak możemy przeczytać w tekście wprowadzającym prof. Ewy Latkowskiej Żychskiej „Dzienniki żałobne” są kolekcją papierów ręcznie czerpanych. Tworzą obrazową formę narracji ukształtowaną przeważnie we wstęgi. Barbara Mydlak znanymi tylko sobie autorskimi sposobami przywołuje obrazy ze świata natury w jego makro i mikro skali. Są to przeważnie zróżnicowane liniowo drogi wędrujące różną formą światła. To obrazy, które my współcześni znamy i te które przeczuwamy w stanie ducha zwanym żałobą.”

Barbara Mydlak studiowała w Pracowni Papieru Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, gdzie dała się poznać jako osoba poszukująca własnych rozwiązań technologicznych. Wyniki jej formalnych zainteresowań powołują dzieła o wyszukanej formie plastycznej akceptowane na wielu wystawach sztuki. Obecnie jest doktorantką Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu na Wydziale Malarstwa i Rysunku. Zajmuje się filmem eksperymentalnym, rysunkiem, rzeźbą i scenografią. Tworzy instalacje z papieru. Prezentowane na wystawie Dzienniki żałobne są częścią jej pracy dyplomowej.

Wystawa ma miejsce w Galerii JAK, będącej przestrzenią stworzona przez Fundację Jak Malowana w celu promocji nowych zjawisk w sztuce i młodych twórców. Ale co warto odnotować, jej zadaniem jest także podnoszenie jakości życia mieszkańców poprzez upowszechnianie dostępu do kultury i sztuki.

Aktywiści stworzyli tu także bezpłatną bibliotekę – Dom Bajek, gdzie organizowane są spotkania, w których maluchy z sąsiedztwa, ze staromiejskich podwórek mogą wziąć udział zarówno w czytaniu i słuchaniu książek jak i zajęciach plastycznych czy ruchowych – mówi Anna Maria Brandys z Fundacji Jak Malowana.

WERNISAŻ WYSTAWY miał miejsce 20 kwietnia 2018, a prace można oglądać do 11 maja, w Galerii JAK, przy Św. Marcinie 37 [w podwórzu]

Użyte w artykule zdjęcia: Tomasz Dworek,

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz