Sport

Enea AZS wraca na koszykarski parkiet

Koszykarki Enea AZS  Foto: Monika Sibora

Za niecałe 3 tygodnie Enea AZS Poznań po 5 latach przerwy powróci na parkiety najwyższej klasy rozgrywkowej w koszykówce kobiet. Przeciwnikiem będzie mocny zespół z Gdyni Basket 90. Ale zanim akademiczki rozpoczną rozgrywki ligowe, rozegrają szereg meczów sparingowych i turniejowych.

Poznanianki w pierwszej fazie przygotowań rozegrały 2 mecze sparingowe z Tęczą Leszno, obydwa wygrane, a już dziś w hali Politechniki Poznańskiej spotkają się z pierwszoligowym MUKS Pomarańczarnia Poznań. Początek spotkania o godz. 17.00.

Kolejne sparingi poznanianki rozegrają w Toruniu z Energą Toruń i z niemieckim zespołem Gottingen, kolejno 7 i 8 września oraz wystąpią w turnieju organizowanym przez Widzew Łódź w dniach 15-17.09. Przeciwnikami będą: Widzew Łódź i Pszczółka AZS UMCS Lublin.

Z drugim trenerem Enea AZS Poznań – Markiem Lebiedzińskim rozmawia Monika Sibora:

Powrót do Poznania trenera po roku spędzonym w Gdyni. Jak to się stało?

Marek Lebiedziński: Tak, spędziłem rok w klubie w Gdyni, gdzie nie przedłużono ze mną kontraktu na kolejny sezon, w związku z tym, jak tylko padła propozycja bycia asystentem trenera Krzysztofa Dobrowolskiego w Enea AZS – zespole już ekstraklasowym od tego sezonu, nie wahałem się ani przez moment. Nie ukrywam, że bardzo się ucieszyłem, gdyż umożliwiło mi to powrót do mojego miasta, do mojej rodziny.

Byłeś pierwszym trenerem w zespole Basket 90 Gdynia, więc masz pogląd na poziom Ekstraklasy żeńskiej, której nie mieliśmy okazji oglądać w Poznaniu w zeszłym sezonie. Jak przewidujesz poziom ligi w nowym sezonie 2017/18?

Szczerze muszę przyznać, że ten sezon będzie dużo bardziej wymagający niż poprzedni. W lidze jest aż 7 zespołów występujących w Europejskich Pucharach [Ślęza Wrocław, Wisła Can Pack Kraków, CCC Polkowice, Basket 90 Gdynia, Energa Toruń, Artego Bydgoszcz, InvestTheVest AZS AJP Gorzów Wlkp.]. Składy poszczególnych drużyn są dużo mocniejsze niż w zeszłym. Jest wiele klasowych zawodniczek z Europy i zza oceanu, zawodniczek występujących w WNBA. Dla naszego zespołu do jest duża nobilitacja grać przeciwko takim zawodniczkom i takim zespołom.

Jaki cel ma zatem Enea AZS?

Uważam, że naszym celem będzie ósemka, jednak w każdym meczu będziemy starać się o zwycięstwo, nawet z tymi najmocniejszymi w lidze. Jesteśmy w trakcie okresu przygotowawczego, w którym bardzo intensywnie pracujemy. Wiem, że to przyniesie sukces.

Enea AZS to młody zespół wzmocniony dwoma Amerykankami – Jazmine Davis i Sidney Cook. Tą pierwszą miałeś okazję poznać będąc trenerem w Gdyni. Grała w zespole szwajcarskim – Fryburg, przeciwko którym graliście w eliminacjach Eurocup. Jak oceniasz tę zawodniczkę?

Miałem przyjemność grać przeciwko Jazmine w dwóch meczach. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Zawodniczka na pozycji 1, 2, z bardzo dobrym przeglądem pola i wyśmienitym rzutem. Świetnie wykorzystuje zasłony, wyprowadzając się na pozycje strzeleckie. Jest ogromnym wzmocnieniem naszego młodego zespołu.

No właśnie, młody zespół Enea AZS… jak oceniasz nasz zespół?

Ja myślę, że z każdym meczem będzie nam łatwiej, kiedy młode zawodniczki będą nabierały doświadczenia. My musimy początkowo chęcią, energią, cechami wolicjonalnymi próbować walczyć, zanim młode koszykarki nabiorą doświadczenia, tak potrzebnego im do rywalizacji z najlepszymi.

A jak obstawiasz miejsca medalowe w sezonie 2017/18?

W trójce będą: CCC Polkowice, Wisła Can Pack Kraków i Ślęza Wrocław. Nie chcę dywagować, który zespół zdobędzie złoto, ale te zespoły obstawiam, że będą na pudle. Oczywiście nie można zapominać o mim byłym klubie, Basket 90 Gdynia, który wzmocnił się w tym sezonie i też będzie walczyć o górne lokaty.

Użyte w artykule zdjęcia: Monika Sibora

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz