Aglomeracja

Wspomożecie tę rodzinę? Liczy się każda złotówka.

Wspomożecie tę rodzinę? Liczy się każda złotówka.  Foto: siepomaga.pl

Trwa przedświąteczna gorączka. Każdy chce, aby te dni były wyjątkowe, aby pod choinką znalazły się wspaniałe prezenty, a rodzinne spotkania były radosne. Jedna z poznańskich rodzin również marzy o udanych Świętach. Choć wymagania mają bardzo skromne, bo martwić się muszą by wyremontować zniszczone podczas letniej burzy mieszkanie, na co ich nie stać. Każdy z nas może ich wesprzeć robiąc  im prezent jeszcze przed Świętami.

Mieszkanie skromnie żyjącej 5-osobowej rodziny z Poznania zostało zniszczone podczas jednej z letnich burz. Najpierw piorun uderzył w dach kamienicy, a potem ulewa zalała całe mieszkanie. Lejąca się z nieba woda naruszyła strop i spowodowała zwarcie instalacji elektrycznej. Właściciel kamienicy załatał dziurę w dachu, jednak na wyremontowanie zalanych pomieszczeń brakowało środków.

Cała rodzina od pół roku nie ma kuchni, remontu wymagają zalane i odrapane do gołej cegły ściany oraz podziurawiona podłoga. Udało się uratować lodówkę. Posiłki przygotowywane są na prowizorycznej maszynce jednopalnikowej. Całe życie toczy się w jednym pokoju, który przymusowo jest jednocześnie sypialnią, pokojem zabaw i właśnie kuchnią.

Chciałabym, aby moja mamusia wygrała lotto, aby już nigdy nie musiała się martwić i płakać, aby nigdy nie brakowało na leki – marzy 8-letnia Ania – wygrana pozwoliłaby wyremontować mieszkanie, kupić meble i tapczan.

Wygrana pewnie by zmieniła sytuację, ale szanse na spełnienie tego marzenia są niewielkie. Mogą się one jednak spełnić dzięki Wam, drodzy mieszkańcy naszej Metropolii. Już nie raz udowodniliśmy, że mamy wielkie serca!

Sami nigdy nie prosili nikogo o pomoc. Niewielkie pensje starczały na pokrycie podstawowych potrzeb. Nic więcej nie było im trzeba. Najważniejsze, że mieli siebie.

Sytuacja uległa zmianie, gdy choroby zaczęły atakować mamę Ani, Panią Monikę i 4 lata temu straciła całkowitą zdolność do pracy. Pozostała jedynie skromna renta. Pani Monika wykupuje tylko te leki, które są naprawdę niezbędne. Tata Ani ma na szczęście pracę. Ciężką, fizyczną od świtu do zmierzchu. Z jednej pensji i renty rodzina nie wyremontuje zniszczonego przez żywioł mieszkania.

AniaO trudnej sytuacji rodziny z Poznania Panie w świetlicy dowiedziały się od najmłodszej z trojga rodzeństwa, 8-letniej Ani – informują osoby, które chcą pomóc rodzinie – to ona za wszelką cenę pragnie, aby na święta w ich rodzinnym domu w kącie stanęła pachnąca zielona choinka, z kuchni dobiegały zapachy świątecznych potraw, a na twarzach wszystkich zapanował uśmiech.

To właśnie Ania jako jedyna uwierzyła, że znajdą się ludzie, którzy im pomogą. Pokonała wstyd, zapragnęła walczyć o dobro swojej rodziny. Na pomoc rodzinie ruszyła fundacja. Udało się naprawić dach, komin, z pomocą dobrych ludzi wymienić okna. Mieszkanie wymaga jeszcze wykonania prac wewnętrznych. Położenie podłóg, wygładzenia i pomalowania ścian, zakupu tapczanu dla Karoliny oraz stołu z krzesłami, przy którym mogli zasiąść do wigilijnego stołu.

Ekipa wolontariuszy wraz z tatą i dziadkiem wykonają wszystkie prace remontowe – dodają przyjaciele rodziny – potrzebne są jednak środki na zakup podstawowych materiałów budowlanych, farb i paneli.

Każdy może sprawić, że marzenie o pachnących świętach małej Ani się spełniły. Ważna i cenna jest każda, nawet najmniejsza wpłata. Wystarczy kliknąć tutaj i przekazać dowolną kwotę. Nie jest wymagana rejestracja.

 siepomaga

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz