Ostatnio nad Poznaniem latał dość nietypowy śmigłowiec. Między innymi w niedzielne przedpołudnie można było go zobaczyć krążącego nad remontowanym wiaduktem Antoninek. Maszyna ta była o tyle nietypowa, że nad płozami miała zamontowany jakiś ajzol. Co to za śmigłowiec i co robił nad Poznaniem? Czy była to maszyna szpiegowska? Wycieczka Japończyków?
Udało się nam ustalić, że widoczny nad miastem śmigłowiec należy do firmy Visimind. Rzeczywiście, nasz śmigłowiec pojawił się nad Poznaniem – przyznał Robert Ziehm prezes firmy Visimind – wykonywał projekt inspekcji i dokumentacji linii elektroenergetycznych 110 kV dla ENEA-Operator – wyjaśnił. Podczas lotów nad miastem zostały wykonane m.in. zdjęcia ukośne, skanowanie terenu laserem oraz zdjęcia do celów utworzenia ortofotomapy. Wyjaśniło się zatem co to za ajzol był zamocowany na śmigłowcu: specjalistyczny sprzęt fotograficzny.
Co to jest ta ortofotomapa? To mapa, której treść przedstawiona jest obrazem fotograficznym. Zazwyczaj są to zdjęcia lotnicze lub satelitarne przetworzone metodą różniczkową oraz przedstawione w nawiązaniu do układu współrzędnych przyjętego odwzorowania kartograficznego. Jeszcze prościej? Są to zdjęcia lotnicze dopasowane do jednolitej skali i wpasowanych na punkty osnowy geodezyjnej. Gotowa ortofotomapa w przeciwieństwie do zdjęcia lotniczego charakteryzuje się:
– rzutem ortogonalnym (a nie środkowym),
– jednolitą skalą dla całej powierzchni terenu (skali nie mają jednak obiekty wystające ponad powierzchnię terenu np. domy, drzewa)*.
– – – – – –
Visimind z Olsztyna zajmuje się głównie pozyskiwaniem oraz opracowywaniem zobrazowań dwu- i trójwymiarowych w mobilnych technologiach fotogrametrycznych i teledetekcyjnych (skaning laserowy), w oparciu o zastosowanie systemów lokalizacji satelitarnej.
//
*na podstawie Wikipedii
niezła spostrzegawczość! ciekawa bylam wlasnie
ściema – to na pewno byli talibowie 😉
Wygląda jak wyjęty z filmu o Jamesie Bondzie 😉