Poranek literacki ze Stigiem
Poranek literacki ze Stigiem, którego mama urodziła sześć lat temu i nazwała Cebulką. “Kiedyś, jak mama miała dwadzieścia sześć lat, pojechała do Sztokholmu na koncert. I spotkała na tym koncercie mężczyznę, z którym poszła do domu, a potem zaczął rosnąć jej brzuch.” Teraz mama powiesiła w oknie gwiazdę, bo zbliżają się święta. Czas Adwentu, oczekiwania na spełnienie marzeń. Cebulka już wie, że nie może dostać pod choinkę roweru, bo jest za drogi. Chłopiec już wie, że nie może poznać taty, bo mama wyrzuciła karteczkę z jego telefonem. Nie przestaje o nim marzyć i pisać w głowie coraz to nowych scenariuszy spotkań. Mijają kolejne dni Adwentu. Każdy dzień obfituje w bolesne doświadczenia, jak wtedy gdy nauczycielka powiedziała o współczuciu, które należy się biednym. Kasja wskazała na Stiga, bo “on nie ma taty”. Stig nie chce współczucia. Chce miłości. Jak każdy!
Frida Nillson kolejny raz pokazała, że nie boi się trudnych tematów i umie poruszyć serce dziecka i dorosłego. Polecam do czytania rodzicom, babciom, dziadkom.
Wstęp wolny!