POZnań

Napadał z bronią, rabował pieniądze

Poznaniak trzykrotnie napadał z bronią w ręku sklepy. Za każdym razem żądał bejmów, ale nie zawsze uciekał z łupem. Teraz będzie mógł prawdopodobnie w więzieniu przemyśleć co w jego planach zawodziło.

Mężczyzna trzy razy próbował w ten sam sposób zdobyć pieniądze. Pierwszy raz jego celem była placówka bankowa w rejonie Starego Miasta. Wszedł do niej w sierpniu i grożąc bronią zażądał od pracującej tam kobiety wydania pieniędzy, a następnie uciekł z łupem.

Do kolejnego napadu doszło w październiku w placówce finansowej na Grunwaldzie. Tutaj udało mu się zastraszyć trzy pracownice, które zamknął w osobnym pomieszczeniu, po czym zabrał 10.000,00 złotych.

W następnym miesiącu mężczyzna zaatakował po raz kolejny – informuje Marta Mróz z poznańskiej Policji – tym razem, jako cel obrał sobie placówkę ochrony zdrowia na Starym Mieście, jednak w tym przypadku, jego plan się nie powiódł.

Pracująca tutaj kobieta stanowczo odmówiła wydania bandycie pieniędzy. To go tak zaskoczyło, że zrezygnował z dalszych działań. Na szczęście nikomu nic podczas tych napadów się nie stało. Sprawcą napadów okazał się, po policyjnym śledztwie, 65-letni mężczyzna.

Został zatrzymany, gdy wychodził ze sklepu w rejonie poznańskiego Łazarza – dodaje Marta Mróz – usłyszał trzy zarzuty za dokonanie i usiłowanie rozbojów, a najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, grozi mu kara do 12 lat więzienia.

Użyte w artykule zdjęcia: KMP w Poznaniu

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz