Sport

Kolejorz – Legia 1:0 (0:0)

Kolejorz - Legia  Foto: gsm

Kolejorz - Legia Foto: gsmZ małym opóźnieniem rozpoczął się mecz określany jako hit kolejki. Na Bułgarskiej Kolejorz walczy o punkty z Legią Warszawa.

Po pierwszych dwóch kwadransach mamy bezbramkowy  remis. Do tej pory to niestety Legia dyktowała warunki i zdecydowanie przeważała na boisku. Ostatni kwadrans pierwszej połowy na szczęście był bardziej wyrównany i mógł się podobać kibicom. Niestety doszło też wtedy do kilku spięć między zawodnikami obu drużyn.

Do szatni po 45 minutach piłkarze schodzili bez ani jednej bramki, choć Legia dwukrotnie była bliska pokonania Krzysztofa Kotorowskiego. Jakie rady otrzymają podczas przerwy i na ile zdołają je wykorzystać by zdobyć gola? Czekamy na rozpoczęcie drugiej połowy.

Piąta minuta drugiej połowy to udana akcja Lecha i stworzenie szansy na zdobycie pierwszego gola. Niestety strzał Ślusarskiego był zbyt słaby, by zaskoczyć bramkarza gości. Widać jednak od pierwszych minut, że Kolejorz gra zupełnie inaczej, odważniej. Bakero w 53 minucie meczu decyduje się na wprowadzenie Rudnevsa, który zmienił Mikołajczaka. Świeżo upieczony tata został powitany przez kiboli gromkimi brawami.

Gooooooool! Strzela Rudnevs, ale niestety nie zostaje uznany, bo wcześniej sędzie boczny zasygnalizował spalony. Szkoda, bo piękna akcja zakończona była piękną bramką…

W 63 minucie Manu po błędzie Bosackiego biegnie z piłką w kierunku naszej bramki i sytuację ratuje faulując Kotorowski, który chwilę później zostaje ukarany żółtą kartką. Mamy rzut wolny sparowany przez mur i choć była próba dobicia piłkę wyłapał nasz bramkarz.

Trzy minuty później Murawski strzela, ale piłka szybuje ponad poprzeczką bramki gości. Bosacki ma dzisiaj nieco słabszy dzień. W 67 minucie znów zostaje ograny przez piłkarzy Legii, którzy zagrozili naszej bramce.

Im bliżej ostatniego gwizdka tym głośniej zdają się dopingować Lecha kibole. Też liczymy na to, że ten ostatni kwadrans przyniesie korzystne dla nas rozstrzygnięcie! 🙂

Tymczasem to Legia znów zaczęła dominować na boisku. W 78 minucie po rożnym uratowała nas poprzeczka! Do boju! Gooooooooooooooooooooooooool!!!!! Rudnevs!!!!!!!! Jest kołyska!!!!!!! Prowadzimy i tylko to się teraz liczy! Bramka padła po zamieszaniu pod bramką gości, chwilę wcześniej Bosacki nie trafia w piłkę… Trybuny ożywiły się jeszcze bardziej, ale też ożywiła się Legia.

Koniec podstawowego czasu to początek fatalnego zachowania kibiców Legii. Zaczynają rzucać petardami, na trybunach pojawił się gęsty dym.

Sędzia dolicza 3 minuty. Koniec! Wygrywamy mecz z Legią i wędrujemy w górę tabeli! 🙂

Mecz miał swoje gorsze momenty, nie wszystko szło po myśli zawodników i kiboli, ale jedni i drudzy ze stadionu wychodzić będą z pewnością zadowoleni. 🙂 Brawo!

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz