Sport

Falstart w wykonaniu WKS-u.

Mecz 12. kolejki I ligi piłki ręcznej mężczyzn WKS Grunwald  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Piłkarze ręczni zespołu Grunwaldu Poznań II rundę zmagań na parkietach 1 ligi rozpoczęli dopiero w czwartym tygodniu stycznia. Pierwszy mecz w 2019 roku rozegrali na własnym parkiecie (sobota, 26.01) z Politechniką Anilana Łódź. Podobnie jak pierwsze spotkanie, które Grunwald przegrał na wyjeździe po rzutach karnych 27:27 (5:4), tak i dziś wraca na tarczy, przegrywając 24:26.

Tak samo w meczu I rundy, jak i rundy rewanżowej emocji nie zabrakło. Zawodnicy Rafała Walczaka od pierwszych minut pokazali, że nie dadzą łatwo odebrać sobie zwycięstwa. Choć występowali w roli faworyta, przeciwnik nie okazał się łatwą przeszkodą do pokonania. Przed meczem Łódź zajmowała ostatnie miejsce w tabeli zasadniczej i mogłoby się wydawać, że zwycięstwo to tylko formalność. Niestety tak nie było.

Początek spotkania przebiegał pod dyktando drużyny gości. To oni zdobywali bramki, popełniali mniej błędów i tak w 13 minucie na tablicy wyników mogliśmy ujrzeć wynik 4:8. Dopiero zmiany przeprowadzone przez trenera gospodarzy, gdzie zasadniczo została zmieniona cała siódemka na boisku, coś drgnęło i zawodnicy zaczęli odrabiać starty. W 23 minucie był już remis 11:11. To przede wszystkim dzięki wspaniałej skuteczności Damiana Bajki, który zdobył 4 bramki, a także świetnej dyspozycji bramkarza Filipa Tarko, pierwsza połowa zakończyła się remisem 16:16.

Widząc taki wynik łatwo można wyciągnąć wniosek, że w obu drużynach obrona nie funkcjonowała dobrze. Zmieniło się to w drugiej odsłonie tego spotkania. Mogliśmy zobaczyć walkę jak równy z równym. Jednak to częściej do bramki trafiali goście, zawdzięczają to przede wszystkim 17- letniemu Piotrowi Jędraszczykowi, który rozegrał znakomite spotkanie, zarówno indywidualnie, jak i stwarzając okazję dla całego zespołu. W końcowych minutach spotkania na niekorzyść gospodarzy zaczęły pojawiać się kary wykluczenia na dwie minuty, chaos i sporo błędów. Jednak na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem na tablicy wyników było 22:25. Wojskowi doprowadzili na minutę przed końcem do 24:25, lecz ostatnia fantastyczna akcja Piotra Jędraszczyka zakończyła spotkanie wynikiem 24:26.

Taki wynik z takim przeciwnikiem jak Anilana Łódź pozostawia wiele do życzenia. Jednak nie możemy odebrać ducha walki do ostatnich minut i wspaniałego sportowego widowiska dla kibiców. Po tym meczu WKS Grunwald Poznań znajduje się na 7 miejscu w tabeli z dorobkiem 16 punktów. Następny mecz rozegrają na wyjeździe z KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego już 9.02.19, to spotkanie również nie będzie należało do łatwych, ponieważ zespoły te zajmują sąsiednie miejsce w klasyfikacji generalnej.

WKS Grunwald Poznań:
F. Tarko, P. Wenta, P. Kulczyński, D. Bajka 6, M. Twórz 5, A. Galewski 4, F. Kurek 3, W. Jankowiak 2, M. Przybylski 2, P. Piechowiak 1, D. Bartłomiejczyk 1, M. Wawrzyniak, A. Harasymek, M. Pawłowski, P. Nowicki.
Politechnika Anilana Łódź:
K. Antosik, B. Pawlak, P. Jędraszczyk 6, T. Wawrzyniak 5, T. Wojciechowski 4, Sz. Krajewski 4, M. Matyjsiak 2, A. Kucharski 2, M. Misiak 1, J. Stolarski 1, D. Sztrzebecki 1, K. Czech, P. Bara, D. Chmurski, W. Dębowski.

Tekst: Karolina Szajek

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz