POZnań

Czarna lista firm reklamowych

plakaty  Foto: sxc

plakaty Foto: sxcTrwa ożywiona dyskusja jak walczyć z plakaciarzami. Jak oczyścić miasto z zalewu niepotrzebnej makulatury szpecącej słupy. Doceniam fakt, iż na poziomie jednostek z udziałem miasta zrodził się pomysł jak walczyć z bałaganem reklamowym na naszych ulicach. Jednak poszedł był o krok dalej niż MPK. – pisze Paweł Sztando radny Osiedla Stare miasto.

Jak wiadomo przepisy prawa jasno mówią, iż ukarać za wieszanie w nielegalnym miejscu można tylko osobę przyłapaną na gorącym uczynku. To się udaje niestety bardzo rzadko. W związku z tym proponuję stworzyć nieoficjalną miejską „Czarną listę firm reklamowych”, które wywieszają swoje reklamy nielegalnie na mieniu wchodzący w skład miasta lub jednostek w których miasto ma swój udział – dodaje radny. Wówczas jednostki miejskie miałby zalecenie, aby nie współpracować z firmami znajdującymi się na tej liście. Byłaby to nieformalna forma nacisku.

Pismo z taką propozycją zostało przesłane do prezydenta miasta Ryszarda Grobelnego oraz koordynatora do spraw estetyki wizerunku Miasta Poznania Piotra Libickiego.

W czym problem? Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Za wywieszenie plakatu na słupie USI musimy zapłacić 11 zł +VAT, i mamy pewność tygodniowej ekspozycji. Kiedy skorzystamy z usług plakaciarza, koszt wywieszenia plakatu spada do 1 zł. Może przy okazji tego typu działań i tworzenia list unormować też ceny USI, która zarządza większością słupów w mieście. Biorąc pod uwagę 100% obłożenie ich w ciągu miesiąca do kasy spółdzielni powinno wpływać przynajmniej 100.000 zł netto. Czy tyle kosztuje utrzymanie całej infrastruktury? Pozostawiam to jako pytanie retoryczne.

1 komentarz

kliknij by dodać komentarz


  • W pierwszej kolejności na liście umieściłbym firmę KURSFOTO ze Strzeleckiej, ich mega żólte plakaty są przyklejane do wszystkiego z wyjątkiem powietrza!