irag
Bimby i samochody wracają na wyremontowany fragment ulicy Dąbrowskiego już w poniedziałek. Prace trwały tutaj dwa miesiące, a dzięki nim tramwaje będą jeździć ciszej, a sama ulica zyskała więcej zieleni.
Prace remontowe oraz modernizacyjne poprawiły przede wszystkim bezpieczeństwo i niezawodność funkcjonowania komunikacji zbiorowej – podkreśla wyjaśnia Piotr Snuszka z poznańskiego Zarządu Transportu Miejskiego – zostały zaplanowane tak, aby były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców i pasażerów transportu publicznego.
Przed remontem tramwaje na odcinku ul. Dąbrowskiego od ul. Mickiewicza do Rynku Jeżyckiego musiały jechać z prędkością nie większą niż 15 km/h. Powodem był fatalny stan torowiska, które nie przeszło generalnego remontu od czasu powstania w latach 60. Były tutaj tylko wykonywane bieżące remonty bieżące w trybie awaryjnym.
Podczas zakończonego właśnie remontu nie ograniczono się tylko do wymiany podkładów i szyn. Przebudowano całą konstrukcję torowiska, które zostało pokryte asfaltem. To w znacznym stopniu ograniczy emisję hałasu, na który skarżyli się okoliczni mieszkańcy. Wykonane prace zwiększą poziom bezpieczeństwa i komfort przejazdu, a tramwaje będą mogły jeździć znacznie szybciej.
Remont torowiska był także okazją do prac związanych z porządkowaniem zieleni na południowej części ul. Dąbrowskiego. Zieleń została zaprojektowana tak, by mogła się utrzymać w trudnych warunkach spowodowanych dużym ruchem.
Posadzono ponad 500 sztuk krzewów liściastych, w części zimozielonych, czyli takich, które przez cały rok są zielone – wylicza Agata Kaniewska z Zarządu Dróg Miejskich – ponadto posadziliśmy trzy drzewa w nawiązaniu gatunkowym do już rosnących, a posadzonych w ubiegłych latach.
Bimby* linii 17 i 18 wrócą na ulicę Dąbrowskiego w nocy z niedzieli na poniedziałek (19/20.11). Kolejnej nocy zaczną tędy kursować także autobusy linii 236 oraz 246.
Samochodem będziemy również mogli przejechać od poniedziałku (20.11) tak, jak przed rozpoczęciem tutaj remontu torowiska. Przywrócony zostanie także ruch na drogach jednokierunkowych dochodzących do niej. Nie zmniejszyła się także liczba miejsc parkingowych wzdłuż ul. Dąbrowskiego.
fotografia u góry: archiwum
*bimby – w gwarze poznańskiej tak właśnie mówimy na tramwaje. Nie mylić z baną, bo tak mówimy na pociąg.
I ta kretyńska kostka ,śliska jak szkło i do tego po paru jazdach wszystkie śruby luzuje lepiej niż Wd 40
Jak to miło, że “Prace remontowe … zostały zaplanowane tak, aby były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców i pasażerów transportu publicznego.” Niestety nie pomyślano o pasażerach wsiadających (wciągających się) do tramwajów i wysiadających (zeskakujących) i nie podwyższono jezdni na wysokości przystanku tramwajowego choćby do wysokości chodnika, aby pasażerowie mogli łatwiej wsiadać i wysiadać z tramwajów. Sama wymiana torowiska nie zmniejszy uciążliwości dla pasażerów korzystania z tramwajów w rejonie rynku jeżyckiego.