Krew w wodzie, czyli mecz – hołd bohaterom Czerwca’ 56

Tego meczu piłki wodnej nie można przegapić! Waterpoliści z Poznania i Budapesztu po raz pierwszy w historii wspólnie oddadzą hołd bohaterom Poznańskiego Czerwca ’56 oraz rewolucji węgierskiej 1956 roku. W sobotę, 25 czerwca zawodnicy Waterpolo Poznań oraz legendarnego klubu Honeved Budapeszt złożą kwiaty pod Poznańskimi Krzyżami, a następnie rozegrają w Termach Maltańskich mecz przyjaźni polsko-węgierskiej. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12:00, a wstęp na trybuny jest bezpłatny.

Takiego meczu waterpolo jeszcze w Polsce nie było. To tak, jakby do Lecha Poznań przyjechali piłkarze Bayernu Monachium. Osiągnięcia Honvédu oraz jego poszczególnych graczy są po prostu imponujące. Zawodnicy z Budapesztu to nie tylko kilkukrotni mistrzowie Węgier, ale także reprezentanci kadry narodowej Węgier i m.in. zdobywcy złotych medali na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney, Atenach czy Pekinie – wyjaśnia Tomasz Różycki, prezes klubu i kapitan Waterpolo Poznań.

Sekcja piłki wodnej klubu Honvéd Budapeszt powstała w 1949 roku. Pierwszy sukces jej zawodnicy osiągnęli już trzy lata później zdobywając w 1953 roku Puchar Węgier. Od tej pory klub regularnie dopisywał kolejne sukcesy ośmiokrotnie zdobywając Puchar Węgier. W pierwszej dekadzie XXI wieku Honvéd zdominował rozgrywki ligi węgierskiej, zdobywając mistrzostwo kraju sześć razy z rzędu w latach 2001-2006. Największy sukces w historii klubu to zwycięstwa w Eurolidze i Superpucharze Europy w 2004 roku. Piłkarze wodni z Węgier o tytuł najlepszej drużyny Europy walczyli jeszcze trzykrotnie, zdobywając drugie miejsca w latach

Przy okazji wizyty piłkarzy wodnych z Budapesztu chcielibyśmy także przypomnieć kibicom o najsłynniejszym meczu waterpolo na świecie. 6 grudnia 1956 roku w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Melbourne zmierzyły się drużyny Węgier i ZSRR. Spotkanie to przeszło do historii pod nazwą „krew w wodzie” i stało się symbolem sprzeciwu wobec wyjątkowo krwawego stłumienia przez Armię Czerwoną rewolucji węgierskiej.

Drużyna Węgier zwyciężyła wówczas 4:0. Mecz tuż przed końcem został przerwany przez sędziego, po tym jak radziecki zawodnik uderzył węgierskiego waterpolistę Ervina Zádora, w wodzie pojawiła się jego krew, a na trybunach wybuchły zamieszki kibiców. Węgrzy, po zwycięstwie nad Jugosławią, zostali ostatecznie mistrzami olimpijskimi, a reprezentacja ZSRR zajęła dopiero 3 miejsce – mówi Tomasz Różycki.