K U L T U R A

Lektura do pociągu: Amelie Nothom “Podróż zimowa”

Amelie Nothom "Podróż zimowa"  Foto:

Amelie Nothom "Podróż zimowa"Jaki wpływ na życie człowieka ma kaprys rodziców polegający na nadaniu nietypowego imienia dziecku? Co się stanie, gdy obiecujący literat zostanie zdegradowany do roli pracownika socjalnego elektrowni? Co się stanie gdy pomiędzy miłością dwojga ludzi stanie trzecia osoba, osoba wymagająca opieki, troski, a jednocześnie absorbuje oboje swoją osobą? Do jakiej zemsty za odrzucone uczucie zdolny jest człowiek o bogatej wyobraźni?

Na te pytania odpowiada Amelie Nothom w wydanej ostatnio nakładem wydawnictwa Muza, Podróży zimowej. Zolie, młody pracownik socjalny elektrowni udaje się na poddasze jednej z paryskich kamienic, gdzie poznaje dwie różne od siebie kobiety. Jedna z nich to niedorozwinięta fizycznie pisarka, która potrafi po mistrzowsku przedstawić uczucia, druga, zniewalająco piękna, jest jej opiekunką. Między Zolie a dziewczyną rodzi się uczucie, które nie może rozkwitnąć. Poczucie obowiązku nie pozwala bowiem Astrolab na pofolgowanie potrzebom serca. Zolie czuje się oszukany, chce zabić miłość i zemścić się na dziewczynie tak, by do końca życia nie potrafiła spojrzeć w niebo, pomyśleć o pierwszej litery swego imienia. Jednocześnie Zolie szykuje nietuzinkowy spektakl, którego finałem ma być jego śmierć.

Tak więc fabuła Podróży zimowej wydawać by się mogła banalna, gdyby nie zawarte perełki myśli. Nothomb rozprawia się bowiem na kartach powieści z tzw polityczną poprawnością, znajdując w niej elementy pogardy, czy też z terroryzmem, widząc w nim bezsensowną przemoc.
Poleca się do czytania w pociągu. Na pewno uprzyjemni trudy dwugodzinnej podróży.

1 komentarz

kliknij by dodać komentarz


  • to moze byc lektura do tramwaju – jeżdża rzadziej, dłuzej… szkoda tylko czytac mozna na stojaco bo wolnego miejsca w zatloczonym tramwaju sie nie znajdzie!