Poznań kocha animację, a publiczność jest spragniona filmowych emocji. Tłumy widzów i widzek wypełniły sale Kina Muza i przestrzeń festiwalową na Starym Rynku. Spotkanie z twórcami kultowego „Było sobie życie” zamieniło się w prawdziwe święto – autorzy długo po zakończeniu wydarzenia podpisywali plakaty i rysowali ikonicznego bohatera animacji, który rozczulał nie tylko najmłodszych, ale i dorosłych. Wieczorami rozgrzane do czerwoności Quadro tętniło muzyką, tańcem i rozmowami do późnej nocy. A to dopiero początek filmowego wydarzenia w Poznaniu.
Poniedziałek startuje z przytupem – zestaw seriali animowanych z całego świata otwiera dzień pełen różnorodności. Młodzi jurorzy zdecydują, która z produkcji podbije ich serca. Po południu festiwal przenosi się na zupełnie inny poziom – w Kinie Muza zaprezentowana zostanie retrospektywa Rose Bond, amerykańskiej artystki znanej z potężnych, wielowarstwowych projekcji i eksperymentalnych form narracyjnych. To rzadka okazja, by zobaczyć filmy tak osobiste, jak „Memoria Mortalis” i „Deirdre’s Choice” – i spotkać ich autorkę, która odwiedza Polskę po raz pierwszy.
Wieczorem wydarzenie, które już budzi ogromne emocje – pokaz „Papriki” Satoshiego Kona. To symbol japońskiej animacji nie tylko przyciąga fanów anime, ale i kinomanów ceniących nieoczywistą narrację. Po seansie widzowie spotkają się z Yoshimim Itazu – jednym z kluczowych animatorów filmu, współpracownikiem Hayao Miyazakiego i autorem własnych produkcji.
Poniedziałek to także czas na wyjątkowy hołd dla Emmy Calder – brytyjskiej animatorki i reżyserki. Wzruszający, osobisty pokaz jej filmów został przygotowany przez wieloletniego partnera artystki. W programie m.in. ostatni, nagradzany na festiwalach „Beware of Trains” i nigdy nieukończony „House of Love”.
We wtorek publiczność przeniesie się w czasie – „Rotamina z polskich archiwów” to zestaw filmów edukacyjnych z czasów PRL-u, który zaskakuje formą, odwagą i animacyjnym kunsztem. Filmy przestrzegające przed używkami czy promujące higienę nadal robią ogromne wrażenie, nie tylko z powodów historycznych.
Wtorek to również otwarcie Animator PRO – czterodniowej konferencji dla profesjonalistów z branży filmowej i animacyjnej. Spotkania z twórcami, wykłady mistrzowskie, prezentacje projektów „work in progress” i panele dyskusyjne przyciągają zarówno doświadczonych producentów, jak i początkujących twórców. Wśród gości m.in. Mike Hollingsworth (reżyser „BoJacka Horsemana”), Rose Bond, Renata Gąsiorowska oraz Nancy Denney-Phelps – dziennikarka, kuratorka i autorka książki „On the Animation xxxxTrail”, której premiera odbędzie się właśnie na festiwalu.
Wieczorem ponownie pojawi się Yoshimi Itazu – tym razem w roli autora. Zobaczymy jego film „Pigtails”, zainspirowany tragedią w Fukushimie, czy odcinek serialu „Welcome to the Ballroom”. To niepowtarzalna okazja, by zajrzeć za kulisy japońskiej animacji i spotkać artystę, który dziś tworzy własną drogę, ale wciąż czerpie z doświadczeń pracy z legendami.
Na zakończenie wtorku – Pub Quiz z nagrodami i dużą dawką popkulturowej wiedzy. Wieczór pełen rywalizacji, zabawy i śmiechu poprowadzi duet z podcastu Hammerzeit. Specjalnie dla tych, którzy myślą, że o animacji wiedzą wszystko.
Festiwal Animator trwa do 13 lipca. Seanse i wydarzenia odbywają się w Kinie Muza, Kinie Apollo, na scenie Quadro, w VR Słodownia w Starym Browarze oraz w Klubie Festiwalowym SERCE. Bilety dostępne są online na bilety24.pl oraz w kasie Kina Muza.
Dodaj komentarz