Trener Zieliński po meczu z Interem Baku

Jacek Zieliński - trener Lecha Poznań  Foto: Piotr Rychter

Lech Poznań po horrorze jaki zapewnił swoim kibicom dzisiaj na stadionie przy Bułgarskiej na szczęście awansował do kolejnej rundy Ligii Mistrzów. Zmierzy się w niej ze Spartą Praga. Na pytania dziennikarzy o to jak obaj trenerzy przeżyli rzuty karne Zieliński odpowiedział “podczas tego meczu straciłem 10 lat swojego życia” na co trener CChadzadze “rzuty karne są jak rosyjska ruletka”.

Mecz podobał się zdecydowanie na samym początku. Z upływem kolejnych minut irytacja kibiców rosła na widok męczącego się Kolejorza. Także trener Zieliński nie ukrywał swojego delikatnie mówiąc zdenerwowania postawą swoich podopiecznych. Jak powiedział “jeśli byśmy w pierwszych piętnastu minutach wykorzystali to co było to podejrzewam, że ten mecz wyglądał by inaczej”. I faktycznie każdy kto śledził w jakikolwiek sposób poczynania Kolejorza podczas meczu z Interem Baku zauważył iż początek zwiastował grad bramek ze strony Lecha. Jednak później mecz przerodził się w festiwal przestrzelonych strzałów, niecelnych podań ogromnej ilości kartek (zwłaszcza dla gości) i generalnie braku pomysłu na cokolwiek. Prawie trzy godziny trwało męczenie się Kolejorza (regulaminowe 90 minut, 30 min dogrywki, rzuty karne plus przerwy których nie brakowało). Trener Zieliński powiedział także “nie będę się nad nikim znęcał, nie będę szukał ofiar chciałbym żebyśmy o tym meczu jak najszybciej zapomnieli”. I tu się zgadzamy, fakt jest faktem że styl w jakim Lech dzisiaj pokonał Inter był fatalny, jednak liczy się to że Lech Poznań jest pierwszą drużyną z naszego kraju która awansowała do kolejnej rundy Ligii Mistrzów za co wszyscy możemy podziękować Krzysztofowi Kotorowskiemu, który zrehabilitował się po wpadce 85. minuty.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz