Sport

Wróćmy do 61. minuty meczu Warty

Warta Poznań - Raków Częstochowa  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Warta Poznań zagra w piątek o awans do Ekstraklasy! Piłkarze trenera Piotra Tworka po zaciętym i wyrównanym spotkaniu półfinałowym pokonali w Grodzisku Wlkp. Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 1:0 po bramce Michała Jakóbowskiego w 61. minucie. W meczu finałowym „Zieloni” zmierzą się z Radomiakiem Radom.

Po zajęciu trzeciego miejsca w tabeli na piłkarzy Warty Poznań czekał we wtorkowy wieczór półfinałowy mecz barażowy o awans do PKO Ekstraklasy z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Zwycięstwo miało być pierwszym krokiem do powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej po 25 latach. W półfinale czekała ich jednak niełatwa przeprawa, bowiem zespół z Niecieczy to dla zawodników trenera Tworka bardzo niewygodny rywal. Wystarczy bowiem wspomnieć, że na „Zieloni” nie wygrali ani jednego meczu z tym zespołem po tym, jak dwa lata temu wrócili do Fortuna 1 Ligi.

Pierwsze minuty spotkania były bardzo wyrównane i emocjonujące, gdyż oba zespoły od początku ruszyły do ataku w poszukiwaniu gola na 1:0. Poznaniacy, po raz pierwszy w tym sezonie w Grodzisku Wlkp. wspierani dopingiem swoich kibiców, w 11. minucie mogli wyjść na prowadzenie, kiedy to niezwykle mocnym i precyzyjnym uderzeniem z dystansu popisał się Mariusz Rybicki. Ostatecznie jednak piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Tomasza Loskę.

Od tego momentu „Zieloni” powoli zaczęli przejmować kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W 23. minucie mieli kolejną dogodną okazję, kiedy to w sytuacji sam na sam Robertowi Janickiemu udało się minąć interweniującego Loskę. Pomocnik Warty nie zdecydował się jednak na oddanie strzału, po czym wybiegł z piłką poza boisko.

Swoje okazje miał jednak również zespół z Niecieczy. W 31. minucie po rzucie wolnym mocno zakotłowało się w polu karnym Warty, a piłkarze gości w jednej sytuacji trzy razy stanęli przed szansą na umieszczenie piłki w bramce. Strzał Piotra Wlazło został jednak zablokowany, po dobitce w wykonaniu Mateusza Grzybka piłka trafiła w poprzeczkę, a trzecie uderzenie poszybowało daleko od bramki. Ostatecznie do przerwy kibice zgromadzeni na stadionie w Grodzisku Wlkp. nie zobaczyli bramek. Nikt jednak nie mógł narzekać na nudę, bowiem na boisku działo się naprawdę sporo.

Również początek drugiej połowy był emocjonujący, bowiem już w 48. minucie gospodarze stanęli przed kolejną szansą na strzelenie gola. Po dośrodkowaniu z prawej strony w wykonaniu Rybickiego uderzał Łukasz Spławski, jednak skuteczną interwencją popisał się Loska, a składającemu się do dobitki Michałowi Jakóbowskiemu w ostatniej chwili wybił piłkę Piotr Wlazło.

Piłkarze trenera Piotra Tworka długimi fragmentami rozgrywali piłkę na połowie rywali, nie pozwalając piłkarzom Bruk-Betu na skuteczne wyprowadzenie piłki z własnej połowy. Dobra gra „Zielonych” przyniosła oczekiwany skutek w postaci bramki w 61. minucie. Najpierw z dystansu uderzał Mateusz Kupczak, jego uderzenie zdołał sparować Loska, jednak przy dobitce w wykonaniu Jakóbowskiego był już bez szans.

Poznaniacy nie zdążyli się nacieszyć objęciem prowadzenia, gdy okazało się, że asystent sędziego zasygnalizował, że Michał Jakóbowski był na spalonym. Wtedy przydał się system VAR, który po raz pierwszy zagościł na meczu z udziałem Warty Poznań. Sędziowie Szymon Marciniak i Marcin Boniek długo analizowali sytuację i dopiero 5,5 minuty po tym, jak piłka wylądowała w siatce, arbiter Sebastian Jarzębak wskazał na środek boiska. Gol słusznie został zaliczony!

Piłkarze Termaliki starali się wyprowadzić akcję, która dałaby im wyrównanie, ale przez dłuższy czas nie wynikało z tego nic konkretnego. Choć zawodnicy z Poznania nie narzucali już tempa, to jednak spokojnie kontrolowali przebieg gry, nie pozwalając gościom na stworzenie sobie groźnej okazji.

W końcówce kilka razy zrobiło się jednak gorąco w polu karnym Warty. Na chwilę przed doliczonym czasem gry po rzucie rożnym groźny strzał głową oddał niepilnowany w polu karnym Wlazło. Ostatecznie jednak piłka wylądowała w rękach dobrze ustawionego Adriana Lisa. Goście z Niecieczy byli jednak mocno zdesperowani, by doprowadzić do remisu. W końcówce spotkania w pole karne poznaniaków pobiegł nawet bramkarz Bruk-Betu Loska. Ostatecznie jednak ta zagrywka nie przyniosła niecieczanom oczekiwanego skutku i po końcowym gwizdku to Warta mogła się cieszyć ze zwycięstwa.

„Zieloni” pokonali zespół Bruk-Betu Termaliki 1:0 i awansowali do piątkowego finału baraży o miejsce w PKO Ekstraklasie. W nim zmierzą się z Radomiakiem Radom.

WARTA POZNAŃ – BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Jakóbowski (61. minuta).

Warta: Adrian Lis – Michał Grobelny, Bartosz Kieliba, Aleks Ławniczak Ż, Jakub Kiełb – Łukasz Trałka Ż, Mateusz Kupczak – Mariusz Rybicki Ż, Robert Janicki (81. Adrian Laskowski), Michał Jakóbowski Ż – Łukasz Spławski (80. Gracjan Jaroch).

Sędziował Sebastian Jarzębak z Bytomia

Widzów 837

źródło: wartapoznan.pl

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz