Sport

Siatkówka: 3 energetyczne punkty

Enea Energetyk Poznań - Częstochowianka Częstochowa  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

W 14. kolejce I ligi siatkówki kobiet Enea Energetyk Poznań pokonała beniaminka Asotrę Płomień Sosnowiec 3:1 ( 23:25, 25:21, 23:25, 19:25 ).

Poznanianki bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie. Gospodynie nie poddawały się i doprowadziły do remisu. Energetycznie nie chciały walczyć punkt za punkt i przy 9:13 Krzysztof Zabielny poprosił o czas dla swojego zespołu. Poznanianki zatrzymały się i przy kolejnym remisie 14:14 tym razem trener Patyk musiał poprosić o 30 sekund dla swojego zespołu. Udało się opanować sytuację i energetyczki wyszły na prowadzenie 15:19. Tym razem interweniował trener Asotry. Na chwilę dźwignęły się płomyczki i odrobiły trzy punkty do gości. Poznanianki mimo chwilowego przestoju nie zamierzały doprowadzić do remisu. Na zagrywce Patrycja Patoń i mamy pierwszy as serwisowy, a na tablicy 20:22. Pierwsza piłka setowa nie przyniosła rozstrzygnięcia tej partii spotkania. Kolejna piłka setowa ląduje w aut i mamy 22:24. Przy kolejnym rozegraniu Klaudia Świstek atakuje środek siatki i kolejne punkty wpadają na konto gospodyń. Tym razem Trener Patyk nie ma wyboru i prosi o czas, żeby przeszkodzić Inez Pfeifer, która niedawno weszła na zagrywkę i zdobyła kilka ważnych lda Sosnowca punktów. Przy czwartej piłce setowej Klaudia Świstek nie myli się, i z lewego skrzydła piłkę umieszcza w piątej strefie boiska przeciwniczek.

Drugi set rozpoczął się pod dyktando zespołu z Sosnowca. Przy 5:1 trener Mariusz Patyk interweniuje. Nadal mamy problemy z rozegraniem i przy 9:2 swój drugi czas musi wykorzystać trener energetyczek. Poznanianki zaczynają odrabiać straty. Przy 11:9 tym razem Krzystzof Zabielny musi interweniować i stara się uspokoić swoje zawodniczki. Żaden z zespołów nie odpuszczał. Cały czas sosnowiczanki utrzymują dwupunktową przewagę, która pod koniec seta powiększyła się do czterech punktów. Przy 24:20 zmiana zadaniowa i na zagrywkę wchodzi Wiktoria Niwald. Zdobywamy punkt i trener Zabielny tym razem bierze czas. Szczęśliwie dla gospodyń piłka spada na siatkę i w setach mamy remis 1:1.

Kolejny set zaczął się dość wyrównanie. Zmiany prowadzenia są jak w kalejdoskopie. Na zagrywkę wchodzi Malwina Stachowiak i poznanianki zdobywajątrzeci punkt przewagi. Przy wyniku 19:21 obaj trenerzy robią zmiany na boisku. Płomyczki mogły wyrównać, jednak błąd w komunikacji i poznanianki nadal utrzymują dwupunktową przewagę. Dopiero Patrycji Patoń i jej as serwisowy pozwala zremisować Płomienowi 22:22. Po kolejnej wymianie punktów Monika Kawa zadaniowo wchodzi na zagrywkę. Nie udaje się jej nic zrobić, ponieważ energetyk rozbija blok gospodyń. W Polu zagrywki melduje się Oriana Miechowicz. Mocna zagrywka w szóstą strefę i prowadzenie obejmuje Energetyk.

Ostatnią partię spotkania poznanianki rozpoczęły od wywalczenia trzech punktów przewagi, który daje spokój w grze. Przy 6:11 trener Zabielny prosi o czas. Poznanianki zwiększają przewagę do 7 punktów – 7:14. Kilka błędów i tracimy dwa punkty mimo wszystko zachowując pięć oczek przewagi. Na boisku Katarzynę Wagrowską zmienia Inez Pfeifer-Jucha. Nasz przewaga topnieje do 3 punktów mamy 12:15. Trener Marcin Patyk prosi o czas. Zmiany okazały się dobre, znów odskakujemy na 6 oczek. Przy 12:18 po raz drugi trener Asotry prosi o czas. Nic to nie pomaga. Pierwszą piłę meczową do gry wprowadza Izabela Klekot. Płomyczki zdobywają punkt, jest 19:24. Drugą piłkę meczową kończy Klaudia Świstek. Trzy punkty zostają zapisane na konto Enei Energetyka Poznań.

Enea Energetyk Poznań – Asorta Płomień Sosnowiec 3:1 ( 23:25, 25:21, 23:25, 19:25 ).

MVP: Weronika Fojucik

Przed podopiecznymi Marcina Patyka chwila przerwy i w sobotę 23 stycznia podejmować będziemy w Poznaniu zajmującą ostatnie miejsce w tabeli KS Olimpię Jawor.

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz