Firma

Piotr i Paweł odporny na kryzys

Piotr i Paweł reklama  Foto:

Poznańska sieć supermarketów, jako jedna z nielicznych polskich firm, korzysta na spowolnieniu gospodarki. Co więcej, w 22. rocznicę powstania firmy, zarząd zapowiada, że firma będzie zwiększała przychody na poziomie przynajmniej kilkunastu procent rocznie.

Piotr i Paweł reklamaW 2011 r. poznańska sieć supermarketów „Piotr i Paweł” zanotowała przychody na poziomie ok. 1,7 mld zł. W tym roku firma może poprawić swoje wyniki o ponad 200 mln zł, zbliżając się do 2 mld złotych przychodów.

Sieć supermarketów „Piotr i Paweł” nie odczuwa i nie boi się zapowiadanego przez ekonomistów pogorszenia koniunktury gospodarczej w II połowie 2012 r. i I połowie 2013.

„Problemy mogą mieć najmniejsze podmioty działające na rynku, a także te sieci, które nie potrafiły dostosować strategii do obecnej sytuacji. Wszystkie firmy, które w ciągu ostatnich lat przygotowały się, tak jak my, do kryzysu nie powinny się obawiać” – przekonuje Piotr Woś. „Uważam, że obecna sytuacja to dla nas szansa na umocnienie zdobywanej przez ostatnie 22 lata pozycji na rynku handlowym, a także dobry moment na rozwój sieci, chociażby ze względu na fakt, że można wynegocjować lepsze warunki najmu z deweloperami” – dodaje.

Firma rośnie dzięki otwarciom nowych placówek handlowych, a także dzięki wzrostowi sprzedaży w już działających sklepach oraz w Internecie. Poznańska sieć supermarketów zarządza obecnie 87 sklepami, z czego większość działa w największych aglomeracjach i miastach średniej wielkości. W przyszłym roku firma „Piotr i Paweł” zamierza otworzyć swój 100 sklep w Polsce. Sprzedaż tradycyjna nie jest źródłem całości zysków spółki. Sieć „Piotr i Paweł” docenia potencjał najnowszych technologii, dlatego jako pierwsza uruchomiła e-sklep o ogólnopolskim zasięgu. Jego popularność doprowadziła „Piotra i Pawła”, według badania eCommerce 2012, na 18 miejsce największych polskich sklepów internetowych. Jednocześnie e-piotripaweł.pl znajduje się w ścisłej czołówce w kategorii sklepów spożywczych.

Receptą na trudne czasy, wynikające ze spowolnienia gospodarczego i nasilającej się konkurencji ze strony sklepów dyskontowych, ma być dynamiczny rozwój produktów pod marką własną. „Obecnie oferujemy ponad 250 produktów private label. Do końca 2012 r. ma być ich ponad 300, a w 2013 r. już 500. Skupimy się na produktach ze średniej półki, ale chcemy także rozwijać półkę ekonomiczną oraz premium” – zapowiada Piotr Woś. Te działania przynoszą pozytywne skutki. Sieć „Piotr i Paweł” znajduje się w wąskim gronie polskich firm, które rozwijają się dynamiczniej niż rynek i gospodarka.

Piotr i Paweł oferta wędlin Foto: materiały informacyjne / facebook




Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz