Sport

Najgorszy mecz Lecha, ale zwycięski

21. kolejka T-Mobile Ekstraklasy - Lech Poznań - Lechia Gdańsk  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Piotr Rychter

Kolejorz wreszcie wygrał mecz na swoim stadionie. Pokonał Lechię Gdańsk 4:2, choć wynik mógł być jeszcze lepszy. Nasi zawodnicy niestety nie wykorzystali wszystkich szans, jakie mieli. Bramki stracili po fatalnych błędach w obronie. Tego jednak za jakiś czas nie będziemy pamiętać, bo najważniejszy jest wynik meczu.

Pierwsza bramka dla Lecha padła już w 4 minucie meczu. Kolejna w 27 po rzucie karnym. Przed zakończeniem pierwszej połowy trzeciego gola strzelił w 33 minucie Lovrencsics. Ostatniego gola, już w doliczonym czasie zdobył Bartosz Ślusarski.

W mojej ocenie na gorąco, to był nasz najsłabszy mecz w tej rundzie, ale go wygraliśmy, taki paradoks – mówił po spotkaniu Mariusz Rumak – i to jest piękne w piłce nożnej.

Dodał również, że gra jego zespołu była w pierwszej połowie zdecydowanie lepsza niż w drugiej. Nie można tak tracić goli – stwierdził – mieliśmy więcej sytuacji do zdobycia bramek, ale chwała chłopakom za te cztery strzelone gole. Na pytanie czy jest zły na Bartosza Ślusarskiego za niewykorzystane sytuacje stwierdził, że nigdy nie gniewa się na swoich zawodników, gdy wygrywają mecz, a już na pewno nie na piłkarza, który strzelił gola.

Powodów do zadowolenia nie miał Bogusław Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk, choć starał się w całej sytuacji dostrzegać jaśniejsze strony.0

Schodząc do szatni przy wyniku 0:3 sztuką było w ogóle pozbierać ten zespół, bo groziła nam piękna katastrofa, musiałem pozbierać myśli, ale chyba udało mi się wstrząsnąć drużyną – oceniał po meczu trener pokonanego zespołu – może śmiesznie zabrzmi to co powiem, ale drugą połowę wygraliśmy 2:1.

Kolejorz po piątkowym meczu ma na swoim koncie 42 punkty, a więc tylko jeden mniej od prowadzącej w tabeli Legii. Warszawiacy jednak w sobotę grać będą u siebie z Zagłębiem Lubin.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz