Sport

Mocny debiut nowego trenera. Biofarm pokonuje Polfarmex

Biofarm Basket Poznan - Polfarmex Kutno  Foto: materiały prasowe / Beata Brociek

Marcin Kloziński zwycięstwem przywitał się z kibicami koszykówki w Poznaniu. Prowadzony przez niego Biofarm Basket Poznań po raz drugi triumfował w sezonie 2019/2020 1 Ligi koszykówki, wygrywając mecz 6. kolejki z Polfarmexem Kutno 83:75.

Na przygotowanie drużyny miał zaledwie 4 dni, ale podołał zadaniu. Marcin Kloziński, były trener Trefla Sopot, a do niedawna asystent trenera w Starogardzie Gdańskim, przeniósł swoje doświadczenia z PLK do 1 Ligi. Jak sam zaznaczył, jego debiut na pierwszoligowym parkiecie dał mu już zasób nowej wiedzy:
Jest to moje pierwsze spotkanie w pierwszej lidze, nigdy nie prowadziłem drużyny na tym poziomie. Jaką mam naukę z tej gry? Przede wszystkim: charakter, zaangażowanie, ambicja. Nawet jeśli ktoś ma braki techniczne, to będzie walczył na zbiórce, w obronie. Sfera mentalna, cechy wolicjonalne, motywacja graczy – to jest fundament – powiedział Marcin Kloziński, trener Biofarmu Basketu Poznań, tuż po zwycięstwie w swoim debiucie.

Wygrana nie przyszła jednak Basketowi łatwo. Przez pierwszą kwartę, obie drużyny toczyły wyrównany bój, z lekkim wskazaniem na Polfarmex. Kutnianie wypracowali sobie niewielkie prowadzenie, jednak już na początku drugiej kwarty Basket odpowiedział sprawniejszą grą w ataku. Gdy zawodnicy schodzili do szatni, wypełniona po brzegi Hala CityZen tętniała optymizmem – gospodarze prowadzili 43:36 i zanosiło się na zwycięstwo, jeśli tylko BBP nie opadnie z sił. Na koniec trzeciej i początek czwartej kwarty, Polfarmex wytoczył najcięższe działa, rozpoczynając festiwal „trójek”. W całym meczu Polfarmex zanotował 11 celnych rzutów za 3 punkty, z czego trzy takie rzuty wykonali najaktywniejsi po stronie gości zawodnicy: Grzegorz Grochowski (18 pkt, 7 asyst) i Bartosz Majewski (14 pkt, 7 wymuszonych fauli). Na zawodników trenera Klozińskiego to było jednak za mało. Bracia Bręk zdobyli po 19 punktów każdy, a Filip Struski brylował pod koszem, zbierając piłkę 12 razy. Na 3  minuty przed końcem meczu Kutno miało zaledwie jeden punkt straty, lecz BBP zachował zimną krew. Celny rzut za trzy w wykonaniu Dawida Bręka i wykorzystane trzy rzuty wolne wysunęły gospodarzy na prowadzenie. Biofarm Basket Poznań pokonał Polfarmex Kutno 83:75, a trener Kloziński zaczął swoją poznańską kampanię tak, jak chciał – od wygranej:

Każdemu zależy, by rozpocząć pracę w nowym miejscu od zwycięstwa. (…) Cieszę się, że chłopcy, po słabszym początku, przez jakieś 20 minut kontrolowali grę. Szalona seria trójek, [Kutno – przyp. red.] rzuciło na jeden punkt. Na szczęście troszkę zbiórek w ataku, celne rzuty i ten mecz udało się dowieźć do końca ze zwycięstwem. Mam nadzieję, że to nie będzie pojedynczy wybryk, a seria. Duże gratulacje dla chłopaków i zespołu, zostawili dużo zdrowia na parkiecie, dali z siebie wszystko – powiedział o grze swoich zawodników Marcin Kloziński.

Nowy trener po raz pierwszy stanął przed mikrofonami poznańskich dziennikarzy. Najważniejsze pytanie było zarazem tym najprostszym – jaki jest plan?:

Nie jestem szamanem, byśmy mieli palić w szatni ogniska i robić sobie jakieś sesje mentalne. Sprawa jest prosta – wychodzimy na parkiet, ciężko pracujemy i to ma się przełożyć na mecz. Treningów było mało, więc przeorganizowaliśmy obronę, pick and rolla, parę nowych rzeczy, ale za dużo tego nie zagraliśmy, bo (…) nie ma jeszcze automatyzmów. Mieliśmy problem z egzekucją, czytaniem akcji, więc uprościliśmy grę. Próbowaliśmy atakować, rzucać trójki. I gdyby te trójki od Filipa czy Marcina wpadły, to myślę, że spotkanie byłoby rozstrzygnięte dużo wcześniej.

Dla Klozińskiego praca z młodymi zawodnikami to nie pierwszyzna. Trener przez 6 lat pracował z młodzieżą w sopockim Treflu. Stawiający na oswajanie z ligą młodych zawodników Basket nie jest więc dla niego nowym środowiskiem:

Jest w zespole mieszanka rutyny z młodością, i żeby młodzi gracze dostawali więcej szans i byli w systemie, to potrzeba czasu. Jeśli by się dało, to chciałbym każdym grać intensywnie przez 20 minut, dziesięcioma zawodnikami. Jest to niemożliwe, ale może nie będzie, jeśli będziemy dobrze pracowali – opisał swoje podejście trener Kloziński.

Następne ligowe starcie Biofarm Basket Poznań stoczy na wyjeździe z drużyną Zetkama Doral Nysa Kłodzko. Mecz ten odbędzie się w sobotę, 2 listopada w Kłodzku w ramach 7. kolejki 1 Ligi koszykówki mężczyzn.

W 8. kolejce Biofarm Basket będzie pauzował. Do Hali CityZen BBP powróci w sobotę, 9 listopada. Rywalem poznaniaków w meczu 9. kolejki będzie KS Księżak Łowicz. Start spotkania o godzinie 17:00.

Użyte w artykule zdjęcia: materiały prasowe / Beata Brociek

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz