K U L T U R A

Filmowa książka z Poznaniem w tle.

Okładka Nie rozumiemy się bez słów  Foto: mat. wydawnictwa

Okładka Nie rozumiemy się bez słów Foto: mat. wydawnictwaJesienią ubiegłego roku Jacek Sobczyński wrzucił na swój facebookowy profil krótką historyjkę, zabawnie opisującą jego podstawówkowe przygody związane z wchodzeniem do kina na seanse dla dorosłych. Tego samego dnia Tomasz Raczek, napisał do niego krótką wiadomość: “Jacku, czy nie myślałeś nigdy o napisaniu książki?”. Dziś, niewiele ponad pół roku później, do sprzedaży trafia debiutancka powieść Sobczyńskiego “Nie rozumiemy się bez słów”.

Bohaterowie książki są rówieśnikami autora, wychowali się na tym samym poznańskim osiedlu im. Mikołaja Kopernika, choć w odróżnieniu od niego… nie istnieją. Maciek, Izka i Jasiek poznali się w 1995 roku, gdy każde z nich miało 10 lat. Z miejsca stali się paczką przyjaciół, spędzającą razem każdą wolną chwilę. My spotykamy ich po raz pierwszy przy okazji pewnego ślubu. Tyle, że jedno z nich nagle odchodzi w nieznane… Dlaczego?

“Nie rozumiemy się bez słów” to zabawny i wzruszający portret współczesnych 30-latków, którzy wciąż stoją w rozkroku pomiędzy młodością a dorosłością, chęcią ustatkowania się i życiem, wypełnionym imprezami do białego rana.

Bohaterowie książki Sobczyńskiego są emocjonalnie i życiowo pogubieni, brodzą jednak we mgle z tak uroczą nieporadnością, że ich zachowanie wywołuje w czytelniku uśmiech rozczulenia. Bo “Nie rozumiemy się bez słów” to przede wszystkim powieść niezwykle ciepła, przepełniona błyskotliwym humorem, w opisywaniu dzieciństwa wychowanych w latach 90. postaci przypominająca nieco książki Edmunda Niziurskiego, zaś w części współczesnej żywo nawiązująca do Nicka Hornby’ego czy seriali “Przyjaciele” i “Jak poznałem waszą matkę”.

Jej lektura to świetna popkulturowa przygoda; “Nie rozumiemy się bez słów” jest naszpikowane nawiązaniami do znanych piosenek, scen z filmów czy zjawisk. A przy tym – co najważniejsze – opowiada o miłości. To komedia romantyczna, ale taka, jakiej jeszcze w polskiej literaturze nie było.

Jacek Sobczyński Foto: Michał Wilczewski

Na spotkanie z autorem i poznańską promocję książki zaprasza Instytut Wydawniczy Latarnik im. Zygmunta Kałużyńskiego. Spotkanie odbędzie się w piątek 27 czerwca w ramach maratonu filmowego “Szalone lata 90.” w kinie Muza (ul. św. Marcin 30). Podczas wieczoru zostaną zaprezentowane filmy “Przed wschodem słońca” Richarda Linklatera (godz. 20) oraz “Płytki grób” Danny’ego Boyle’a (godz. 22.15).

Autor książki nie tylko będzie podpisywał egzemplarze swojej powieści przed każdym z seansów, ale i wygłosi słowo wstępne do obu filmów. Bilety: 18/15/12 zł., karnet: 22 zł.

Jacek Sobczyński (ur. 1985) – pisarz, dziennikarz, redaktor. Absolwent filmoznawstwa UAM. Przez ponad pięć lat pracował w dziale Kultura “Głosu Wielkopolskiego”, później był redaktorem miesięcznika “Film”. Publikował m.in. na łamach “Przekroju”, “K MAG-a”, “Exklusiva”, “Hiro Free”, “Polska Times” czy “Futu Paper” oraz portali filmweb.pl i t-mobile-music.pl, współpracował jako redaktor i scenarzysta z programami telewizyjnymi “Weekendowy Magazyn Filmowy” (TVP1) i “Kultowe Rozmowy” (TVP Regionalna). Jest także członkiem działu programowego Transatlantyk Festival Poznań.

Kino Muza Foto: facebook

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz