Sport

Energetyczne jeszcze bez punktów

Enea Energetyk Poznań -  Sokól & Hagric Mogilno  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Sokół & Hagric Mogilno pokonał w Poznaniu Enea Energetyka Poznań 3:0, choć młoda drużyna ze stolicy Wielkopolski w każdym secie nawiązywała kontakt i kąsała  faworyzowane rywalki. Rozstrzygnięcie w trzech partiach nie do końca oddaje obraz tego spotkania: obie ekipy walczyły przez cały dystans meczu o każdy skrawek parkietu.

Spotkanie rozpoczęło się znacznie lepiej dla ekipy gości, bo zawodniczki z Mogilna wyszły szybko na prowadzenie 8:2, przez co trener Marcin Patyk zdecydował się o przerwę na żądanie. Krótka rozmowa poskutkowała, bo poznanianki wróciły do seta, powoli odrabiając straty i podchodząc na dwa punkty przy stanie 12:14. Przed końcową fazą seta gospodyniom udało się już zniwelować straty z nawiązką i wkraczały w nią z prowadzeniem 20:19. Na ostatniej prostej Sokół pokazał jednak siłę zarówno w polu zagrywki i na siatce, i przy drugiej piłce setowej wyrwał pierwszą partię.

Karta odwróciła się po zmianie stron, bo to Energetyczki rozpoczęły od punktowej serii i rezultatu 3:0. Mogilanki wymusiły jednak kilka błędów drużyn ze stolicy Wielkopolski i szybko wyrównały stan seta. Po raz pierwszy przyjezdne objęły prowadzenie przy stanie 8:7. Dalej obie drużyny szły cios za cios, nie były w stanie ruszyć z dłuższą serią punktową aż do stanu 13:11 dla poznanianek, gdy to Sokolanki zdobyły cztery punkty z rzędu i po raz kolejny odwróciły los tej odsłony meczu. Przewaga gości urosła do czterech oczek i wtedy trener Enei Energetyka poprosił o przerwę na żądanie. To jednak nie odmieniło postawy poznanianek i drugi set także padł łupem Sokoła wynikiem 25:20 po skutecznym ataku Martyny Szczepuły.

Trzeci set to znów lepszy start gospodyń. Od stanu 6:6 zdobyły trzy kolejne punkty i zyskały zaliczkę, którą jednak podopieczne Mikołaja Mariaskina szybko odrobiły, ale kolejną serią popisały się znów poznanianki, chwilę później prowadząc już 13:9. Ekipa z Mogilna była tego dnia wyraźnie lepsza na siatce i między innymi przez dobrą pracę blokujących po chwili wynik był znów na styku. Trener miejscowych musiał przerwać grę przy stanie 14:13, by po raz kolejny nie stracić wypracowanej przewagi. Energetyk wygrał długą wymianę i wydawało się, że zmierza po pierwszego seta w tym meczu, jednak chłodniejszą głowę zachowały siatkarki z Mogilna, które po raz kolejny wyszły na minimalne prowadzenie. As serwisowy Świętoń wyprowadził Sokoła na dwupunktowe prowadzenie przy stanie 20:18, zwiastując rychłe zakończenie tego meczu. Poznanianki wróciły po udanym bloku do remisu 21:21, a po chwili as serwisowy Wiktorii Niwald dał im znów przewagę 23:22. Faworytki tego starcia pokazały jednak klasę. Dwa punkty z rzędu dały Sokołowi pierwszą piłkę meczową. Sandra Świętoń trzykrotnie próbowała zakończyć to spotkanie i w myśl reguły “do trzech razy sztuka” udało jej się to zrobić po wcześniejszych wyblokach rywalek.

Po dwóch domowych meczach Energetyczki wciąż są bez punktów, a Sokół po raz drugi wygrywa za trzy punkty i umacnia się na czele tabeli. W następnej kolejce Sokół rozegra mecz u siebie przeciwko ECO HARPOON LOS Nowy Dwór Mazowiecki, z kolei Enea Energetyk Poznań pojedzie do Krosna na mecz z tamtejszymi Karpatami-PANS. Oba mecze już w najbliższą sobotę o 17:00.

Enea Energetyk Poznań: Wiktoria Niwald (14), Amelia Senica (10), Zofia Sobanty (8), Oliwia Nastawska (6), Anna Regulska (5), Kinga Ziółkowska, Oliwia Pietrzak, Wiktoria Stryjak (L), Martyna Witczak (L), Amelia Nogaj, Julia Sobalska, Rozalia Chmielewska, Amelia Mokrzan, Zuzanna Bury, Oliwia Raffelt.
Trener:Marcin Patyk

Tekst: Kuba Wieliński

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz