POZnań

Co dalej z Poznańskim Rowerem Miejskim?

Poznański Rower Miejski  Foto: lepszypoznan.pl / Piotr Rychter

Radni z Komisji Transportu i Polityki Mieszkaniowej przyjrzeli się funkcjonowaniu Poznańskiego Roweru Miejskiego na przestrzeni lat. Razem z urzędnikami debatowali nad zmianą formuły systemu od 2023 r.

Podczas posiedzenia Zarząd Transportu Miejskiego podsumował dotychczasowe funkcjonowanie Poznańskiego Roweru Miejskiego. W tym roku kończą się dwie trzyletnie umowy z operatorem systemu na zarządzanie i utrzymywanie rowerów 3. i 4. generacji. Jan Gosiewski, dyrektor ZTM zwrócił uwagę na ciężką sytuację Poznańskiego Roweru Miejskiego od początku pandemii. 1 kwietnia 2020 r. decyzją rządu zawieszono funkcjonowanie tego typu systemów w całym kraju na miesiąc. Spowodowało to znaczny spadek liczby wypożyczeń i wielkości wpływów finansowych. W ciągu tych trzech lat Miasto systematycznie rozwijało rowery w formule 4G, czyli bezstacyjnej z wirtualnymi stacjami zwrotu. Liczba pojazdów rosła co roku – od 1240 w 2018 r. do 1742, w tym 996 w systemie 3G i 746 w systemie 4G. Poznaniacy mieli do dyspozycji 112 stacji i 66 wirtualnych stref zwrotu. Wraz z rozwojem zwiększały się także koszty systemu. W 2021 r. magistrat wyłożył ponad 6,5 mln zł na bieżące utrzymanie PRM. Od momentu wdrożenia rowerów bezstacyjnych ZTM przestał inwestować w rozwój systemu 3G, wymieniając powoli najbardziej wyeksploatowane jednoślady na te najnowszej generacji. W 2022 r. PRM dalej będzie się rozwijać. Liczba rowerów 4G wzrośnie do 833. Pojawią się także nowe strefy zwrotu: Strzeszyn PKM, Stary Strzeszyn, Strzeszynek, Rusałka, Cegłowskiej, Druskienicka, Wartostrada POSiR oraz Zawady.

W 2021 r. doszło do zmian w taryfie – zlikwidowano bezpłatny okres wypożyczeń z wyjątkiem osób posiadających bilet okresowy na karcie PEKA. Po tej decyzji ZTM odnotował wzrost przychodów z wypożyczeń o 43% w stosunku do roku wcześniejszego pomimo spadku liczby wypożyczeń o 39%. Średni czas podróży wydłużył się z 23 do 41 minut. Zwiększyło się także wykorzystanie w PRM karty PEKA – z 0,3% do 3,4%. Wzrosła także liczba użytkowników systemu o 16,5 tys. i osiągnęła niemal 200 tys. osób zarejestrowanych. Z roku na rok malała jednak liczba wypożyczeń. W 2018 r. odnotowano ich prawie 1,7 mln, w 2019 – ponad 1 mln, w 2020 r. było to już nieco ponad 500 tys., a w 2021 r. liczba ta spadła do 320 tys.

W związku ze zbliżającym się końcem obowiązującej umowy z operatorem, ZTM rozważa różne scenariusze przekształcenia Poznańskiego Roweru Miejskiego. Wśród pomysłów padł m.in. system rowerów elektrycznych (1000 jednośladów), rower aglomeracyjny lub rozmowa z potencjalnymi sponsorami. Jak zaznaczał jednak dyrektor Gosiewski, wstępne rozmowy z sąsiednimi gminami i firmami wykazały, że obecna trudna sytuacja finansowa prawdopodobnie przekreśla oba pomysły. Zwrócił uwagę, że Kraków w ogóle zlikwidował system wypożyczania rowerów.

– Faktycznie ta formuła dotychczasowa się wyczerpała biorąc pod uwagę to, że z inną infrastrukturą rowerową startowaliśmy uruchamiając system. Być może ten efekt zachęty ten system osiągnął i swój cel wyczerpał. Udział rowerów w ruchu miejskim wzrósł. – komentował radny Filip Olszak. I zaproponował, by w PRM włączyć rowery cargo. – Taki wynajem też mógłby być elementem zachęcającym. Teraz na rynku nie można wynająć takiego pojazdu na kilka miesięcy, aby zobaczyć, czy jesteśmy w stanie zastąpić nim samochód. Z takich rowerów mogliby korzystać drobni przedsiębiorcy oraz rodzice małych dzieci, które można wozić w cargo.

Zarząd Transportu Miejskiego odpowiedział, że jeden rower cargo to koszt w granicach 15-25 tys. zł i po wstępnych analizach wynika, że nie ma przedsiębiorców, którzy byliby zainteresowani świadczeniem takich usług na rzecz miasta.

Kiedyś ktoś powiedział, że w Poznaniu nie ma tradycji jeżdżenia rowerem. Myślę, że po tych kilku dobrych latach mógł zobaczyć, że jednak tak nie jest. Zaczynamy pod tym kątem doganiać średnią europejską. – podsumowywał dyskusję Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta. – Zmiany w systemie Poznańskiego Roweru Miejskiego są konieczne, bo choć system zrobił bardzo wiele dla popularyzacji jeżdżenia rowerem, to dziś nie stanowi kluczowego udziału w podróżach rowerem na terenie miasta. Coraz więcej mieszkańców oczekuje budowy dróg dla rowerów w różnych dzielnicach. Wolałbym, żeby jednak większą część pieniędzy przeznaczać na inwestycje.

źródło: biuletyn.poznan.pl

Użyte w artykule zdjęcia: lepszypoznan.pl / Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz