Sport

WYSTARTOWAŁ 11 POZNAŃ MARATON

11. Poznań Maraton - Poznań 10.10.2010 r.  Foto: Piotr Rychter

11 edycja Poznań Maratonu imienia Macieja Frankiewicza wystartowało o godzinie 10:10 z ulicy Arcybiskupa Dymka. Przed biegaczami malownicza trasa o długości 42,195 kilometra prowadząca ulicami Poznania. Meta znajduje się na mecie toru regatowego na Malcie.

Niedzielny poranek jest pogodny, ale “chłodny”. O godzinie 8:00 termometry w Poznaniu wskazywały 0 stopni! W ciągu dnia wzrośnie maksymalnie do 13 stopni. Wolę biegnąć w takich właśnie warunkach – powiedział nam prezydent Ryszard Grobelny – lepszy jest taki pogodny, choć zimny dzień niż na przykład upalny czy deszczowy – dodał. Dzisiaj na szczęście nie grożą nam ani upały, ani deszcze. Kibicom wybierającym się dopiero na trasę radzimy się jednak cieplej ubrać.

Z roku na rok Poznański Maraton cieszy coraz większym zainteresowaniem. W zeszłym roku startujących biegaczy było 4607 a rok wcześniej 2795. Niestety na starcie tegorocznego maratonu stawiło się 3972 z zapisanych 5034 zawodników co oznacza, że rekord frekwencji nie został pobity.

Poznań Maraton to nie tylko impreza dla biegaczy ale także dla całych rodzin, które mogą przyjść i kibicować. Poprzednie lata pokazują że kibiców w biegania nie brakuje, a im nie brakuje pary do kibicowania.

Dwa lata temu (w roku 2008) Kenijczyk Mathew Kosgei ustanowił rekord trasy 2:13:45. Zeszłorocznym zwycięzcą był także Kenijczyk Chebii Samson Kimeli czasem 2:18:14. Jak w tym roku biegać się będzie po ulicach naszego miasta? Zobaczymy. Już docierają do nas pierwsze zdenerwowane relacje czytelników o tym że policja nie dość, że nie udziela pomocy to jeszcze arogancka względem pytających co powoduje dużą dezorientację i zdenerwowanie. Miejmy nadzieję że to są przykłady jednostkowe.

Zapraszamy na ulice miasta do kibicowania. Na łamach naszego portalu pojawiać się będą relacje oraz informacje z trasy.

Informacje dotyczące pracy komunikacji w dniu Maratonu dostępne są tutaj.
A pierwsze zdjęcia z trasy możesz zobaczyć tutaj.
Jak było na mecie możesz przeczytać i zobaczyć tutaj.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz