Żona go wyrzuciła, strażnicy wpuścili

Pracownicy jednej z firm ochroniarskich na Piątkowie wezwali do siebie strażników miejskich z prośbą o pomoc. Tym razem chodziło o bardzo niezwykłą interwencję. Ochroniarze “przygarnęli” do siebie mężczyznę, który przy dość dużym mrozie (-10 stopni) ubrany był jedynie w dres a na nogach miał domowe kapcie. Okazało się, że mężczyzna “opuścił“ mieszkanie kilka godzin wcześniej po domowej kłótni. Był trzeźwy i przemarznięty. Strażnicy pojechali z mężczyzną do jego domu i podjęli się mediacji z małżonką w sprawie wpuszczenie go do mieszkania. Zadanie nie było łatwe. W trakcie dyskusji okazało się, że małżonka miała poważne powody do wzburzenia i nie chciała przyjąć ani małżonka ani jego przeprosin. Po dłuższej rozmowie jednak przeprosiny zostały przyjęte i zmarznięty małżonek powrócił do domu.