K U L T U R A Sport

Spore emocje i porażka Enei Basketu Poznań

Enea Basket Poznań  Foto: Paweł Jonik / Enea Basket Poznań

Kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Przez całe spotkanie 10. kolejki Pekao S.A. 1. Ligi Enea Basket Poznań oraz ŁKS Coolpack Łódź z dużym poświęceniem walczyły o końcowy triumf. Już pierwsza połowa pokazała, z jak zaciętym meczem będziemy mieli do czynienia.

W spotkanie nieco lepiej weszli przyjezdni, którzy rzutach osobistych Norberta Kulona prowadzili 10:4. Z czasem Enea, głównie dzięki Jamesowi Washingtonowi i Andrzejowi Krajewskiemu, zbliżyła się do remisu, a po wolnych Michała Samsonowicza zdobyła drobną przewagę (20:18). Po dziesięciu minutach gry to ŁKS był jednak minimalnie lepszy (27:25).

W drugą kwartę z dużym animuszem weszli gospodarze. Dobrą energię z ławki wniósł Bartosz Mońko, swoje robili Samson i Krajca, ale łodzianie także nie próżnowali, skrzętnie wykorzystując m.in. rzuty osobiste. Prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie, a na przerwę
w nieco lepszych nastrojach schodzili do szatni podopieczni trenera Roberta Skibniewskiego (48:47).


Zmiana stron podziałała pozytywnie na poznaniaków. Prym w szeregach ekipy Marcina Klozińskiego wiódł Patryk Stankowski – po jego celnym rzucie zza łuku było już nawet 65:54 dla gospodarzy. W międzyczasie debiutanckie minuty w ŁKS-ie otrzymał Marcel Ponitka i to właśnie były reprezentant Polski, grający w przeszłości w hiszpańskiej ACB i PLK odmieniły losy meczu.


Co prawda na dziesięć minut przed końcową syreną Enea Basket trzymała się dzielnie, prowadząc 71:64, ale wraz z upływem czasu przyjezdni wrzucali coraz to wyższe biegi. Kapitalna gra Ponitki w defensywie i w ataku dodawała jego zespołowi wiatru w żagle i rzutem na taśmę łodzianie zdołali wyrwać zwycięstwo w Hali AWF.

P1078216 Foto: Paweł Jonik / Enea Basket Poznań

Końcowy rezultat: 90:85 dla gości.

Bardzo dziękuję zawodnikom za walkę. Wiem, że włożyli w to spotkanie 100%. Kluczowy był moment, gdy prowadziliśmy 72:64 i dosyć mocno się zacięliśmy. Uważam, że dwa czynniki zadecydowały o naszej przegranej – rzuty wolne i Marcel Ponitka. To on wygrał ten mecz ŁKS-owi – powiedział na konferencji prasowej trener Enei Basketu Poznań, Marcin Kloziński.

Również dziękuję chłopakom z drużyny za walkę. Myślę, że zagraliśmy dobry mecz. Mimo przegranej i tego, że nie jesteśmy w najlepszej sytuacji, to jest to droga, którą musimy iść, chcąc wygrywać. Dziś przeważyły szczegóły – parę kontr, które mogliśmy przerwać faulem, niedogadanie w obronie i skuteczność rzutów wolnych, która zawiodła – podsumował rozgrywający poznaniaków, Patryk Stankowski.

W piątek Enea Basket Poznań zmierzy się na wyjeździe z Weegree AZS-em Politechniką Opolską. Do gry we własnej hali zespół trenera Klozińskiego powróci w sobotę

29 listopada, kiedy to do stolicy Wielkopolski przyjedzie Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz.

Enea Basket Poznań – ŁKS Coolpack Łódź 85:90 (25:27 | 22:21 | 24:16 | 14:26)

Punktowali dla Enei: Washington 17, Stankowski 16, Krajewski 16, Rosiński 12, Samsonowicz 11, Mońko 9, Mąkowski 3, Nowicki 1
Punktowali dla ŁKS-u: Urban 15, Kulon 14, Ponitka 14, Lewandowski 12, Maćkowiak 11, Szymański 9, Tomaszewski 9, Motylewski 6

Użyte w artykule zdjęcia: Paweł Jonik / Enea Basket Poznań

Tagi:

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz