K U L T U R A

Poznań zły i inne opowieści

Ulica Ksiązek na Św. Marcinie  Foto: CK Zamek

Już wkrótce czeka nas w Poznaniu wyjątkowe literackie wydarzenie. Nazwa brzmi bardzo poważnie – Festiwal Fabuły, ale będzie to czas na wysłuchanie ciekawych opowieści i spotkanie z wybitnymi pisarzami.

Ulica Ksiązek na Św. Marcinie Foto: CK ZamekW październiku będziemy gościć najpopularniejszych autorów m.in. Janusza Rudnickiego, Wojciecha Kuczoka, Michała Witkowskiego, Ziemowita Szczerka, Zygmunta Miłoszewskiego i Andrzeja Stasiuka.

Ale wcześniej Centrum Kultury Zamek zaprasza do udziału w konkursie na opowiadanie kryminalne POZNAŃ ZŁY. Organizatorzy festiwalu czekają na teksty, których akcja rozgrywa się w Poznaniu współczesnym, historycznym lub w mieście przyszłości.

Ciekawi nas Poznań zły, ale zabójczo śmiały. Poznań morderczy (zbrodnia jest kluczowa), od mokrej roboty i śmiertelnie zajmujący. Jeśli nieprzyjazny, to i okrutnie nieszablonowy. Poznań łajdacki, może nawet złowrogi, ale i niepozbawiony wartości (opowieść musi mieć swój porządek). Poznań zaprzeszły, bardzo dzisiejszy i ten z nieodkrytej przyszłości – którego nie było, nigdy nie będzie, który ożywa w fabule – mówi Joanna Przygońska z działu literatury CK Zamek.

Termin nadsyłania utworów upływa 29 września 2014. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi podczas Festiwalu Fabuły 18 października 2014.

A przy okazji warto zapytać, co, dlaczego i jak sobie opowiadamy. Z czego czerpiemy przyjemność, nadzieję, pocieszenie, a co nas denerwuje, odrzuca, nudzi. Opowieść nie kończy się nigdy…

Bo po fabułę sięgamy, gdy chcemy uciec od rzeczywistości, by sprawić sobie przyjemność albo z innych powodów, i gdy chcemy lepiej tę rzeczywistość i samych siebie zrozumieć.

Dziś nic się tak dobrze nie sprzedaje, jak wielostronicowe powieści, kilkutomowe sagi, reportaże nie w formie gazetowej, lecz książkowej. Czytamy o wszystkim – o współczesności i historii, innych krajach i fantastycznych światach, o miłości i o śmierci. I nie tylko czytamy, oczywiście. Także oglądamy wersje filmowe i serialowe, gramy w fabularne gry komputerowe. Nawet w wierszach szukamy raczej narratora i bohatera niż poczciwego podmiotu lirycznego.

Chcemy przy tym, by historia była dobrze napisana, przekonująca i zaskakująca. Cenimy sprawnie wykreowany świat, którego autor potrafi także z przekorą nawiązać do innych opowieści. Lubimy bezinteresowną zabawę na równi z inteligentnym komentarzem do świata, w którym żyjemy, najlepiej by jedno z drugim łączyło się niepostrzeżenie – mówi kurator festiwalu dr Marcin Jaworski.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz