Starołęka

Policyjny pościg za matizem

radiowóz  Foto: sxc

Wszystko zaczęło się od jazdy pod prąd jedną z ulic na Starołęce. Gdy policjanci chcieli wyjaśnić sytuację kierowca samochodu osobowego zaczął uciekać. Policyjny radiowóz ruszył więc w pościg.

Policjanci z Komisariatu Wodnego KWP w Poznaniu ruszyli w pościg za kierowcą, który nie chciał się zatrzymać do kontroli drogowej. Okazało się, że nie posiadał prawa jazdy, a w bagażniku przewoził przedmioty, które najprawdopodobniej pochodzą z przestępstwa. Osoby, które je rozpoznają prosimy o kontakt z policjantami.

Wszystko działo się w okolicach dworca kolejowego przy ul. Starołęckiej w Poznaniu w połowie lutego. To właśnie tutaj w kierunku jadących radiowozem policjantów wyjechał łamiąc przepisy kierowca daewoo matiza. Zatrzymał się przed samochodem policyjnym, ale gdy funkcjonariusze chcieli go go skontrolować, ten nie reagował na ich polecenia. W pewnym momencie zaczął uciekać.

Policjanci natychmiast rozpoczęli pościg, powiadomili dyżurnego o zaistniałym zdarzeniu, a kierowcy dawali polecenia do zatrzymania, ale mężczyzna nie reagował -relacjonuje Patrycja Banaszak z poznańskiej Policji – ostatecznie na skrzyżowaniu ulicy Książecej z ulicą Nad Starynką policjanci odcięli mu drogę ucieczki radiowozem i kierowca został zatrzymany.

Okazał się nim 28-latek, który przyznał, że nie zatrzymał się do kontroli ponieważ nie ma prawa jazdy oraz aktualnego obowiązkowego ubezpieczenia pojazdu. W samochodzie był także 34-letni pasażer.

Policjanci znaleźli w samochodzie łom oraz plecak, w którym były metalowe naczynia w kolorze złota, które prawdopodobnie pochodzą z przestępstwa. Dlatego policjanci zwracają się z prośbą do wszystkich osób, które rozpoznają publikowane przedmioty jako swoją własność o kontakt z policjantami z Komisariatu Policji Poznań Nowe Miasto osobiście przy ul. Polanka 24 lub pod całodobowym numerem telefonu 61 84 123 11 lub numerem alarmowym 997. Policjanci zapewniają anonimowość.

Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej kierowca usłyszał już zarzuty, jednakże nie wykluczone, że zostaną one uzupełnione – dodaje Patrycja Banaszak.

Użyte w artykule zdjęcia: sxc,

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz