Aglomeracja

Nauczanie zdalne – są problemy techniczne (i nie tylko)

Niebezpieczny internet  Foto: Numrik - Fotolia / Akademia Bezpieczego Puchatka

Nauczanie zdalne do tej pory było traktowane przez szkoły po macoszemu. Z możliwości, jakie niesie korzystali chyba tylko pasjonaci w nielicznych placówkach. W obecnej sytuacji korzystać z tej formy kontaktu z uczniami muszą wszyscy nauczyciele. Problem w tym, że nie są do tego przygotowani. Platformy, które znają… też nie.

Środa jest praktycznie pierwszym dniem, w którym takie zdalne zajęcia się rozpoczęły. Niestety nie wszędzie. Od rana rodzice alarmują, że najpopularniejsze platformy, a więc Librus i Vulcan są tak przeciążone, że nie sposób się na nie zalogować. Kilka dni temu na tej ostatniej trochę naprędce wzbogacano system o niezbędne dla nauczycieli narzędzia do przesyłania uczniom materiały. Miejmy nadzieję, że są to tylko chwilowe problemy.

Dość stabilnie działa natomiast portal Ministerstwa Edukacji Narodowej, a więc epodreczniki.pl. Może dlatego, że większość chyba szkół poszła po najmniejszej linii oporu i zaufała programom, które wykorzystywała do tej pory jako e-dzienniki.

Jest też wiele darmowych narzędzi z których większość nauczycieli nie potrafi korzystać, bo do tej pory nie miała takiej potrzeby. Chyba najpopularniejszym takim rozwiązaniem jest Google Classroom, Google Drive czy rozwiązania Microsoft’u (OneDrive).

Ciekawe rozwiązanie dla nauczycieli ma Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe, które oferuje wyspecjalizowane usługi edukacyjne w formie spójnej platformy – hubu edukacyjnego w ramach projektu PIONIER Research & Classroom.

W czasie, kiedy placówki szkolne są zamknięte do odwołania, a uczniowie objęci są domową kwarantanną, zachęcamy do bezpłatnego skorzystania z chmurowych usług PIONIER Classroom – zaprasza PCSS – pozwalają one w pełni korzystać z możliwości, jakie daje e-learning.

Potrzebna jest tylko przeglądarka, by korzystać m. in. z prowadzenia nauczycielskiego bloga, udostępniania uczniom plików, tworzenia interaktywnych zadań, czy organizacji lekcji zdalnych, wirtualnych konsultacji, webinariów dla nauczycieli, rodziców i uczniów. Zainteresowanych nauczycieli odsyłamy na stronę projektu – wystarczy kliknąć tutaj.

To dobry czas na nadrobienie tych zaległości i opanowanie także tego, wirtualnego środowiska, które dla uczniów jest środowiskiem, w którym czują się dobrze. W końcu przecież pandemia kiedyś zostanie opanowana i szkolne klasy znowu się zapełnią. Narzędzia internetowe mogą nawet wtedy być przydatne do lepszego kontaktu z uczniami, czy do urozmaicania lekcji. Praca z komputerem czy wykorzystaniem smartfonów też jest przecież możliwa!

Użyte w artykule zdjęcia: Numrik - Fotolia / Akademia Bezpieczego Puchatka , , MEN

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz