Sport

Kolejorz wygrał ze Śląskiem [foto]

22. kolejka T-Mobile Ekstraklasy - Lech Poznań - Śląsk Wrocław  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Piotr Rychter

22. kolejka T-Mobile Ekstraklasy - Lech Poznań - Śląsk Wrocław Foto: lepszyPOZNAN.pl / Piotr RychterTrzy punkty zapewnili dzisiaj Lechowi, Kasper Hämäläinen i Łukasz Teodorczyk, jednak te punkty nie przyszły zbyt łatwo. Śląsk bronił się jak mógł i starał się stwarzać sytuacje podbramkowe.

Po zimowych zawirowaniach w kadrze Lecha, dzisiejsze spotkanie było swoistym sprawdzianem. początkowo wszystko układało się dobrze. Lech stwarzał okazje i ustawiał gre pod siebie. Miło było patrzeć jak poznaniacy z pierwszej piłki rozciągali środkowych zawodników Śląska, po czym po kilku takich zagraniach piłka znajdowała się pod bramką gości.

“Pierwszy krok za nami, z tych szesnastu. Z Panem trenerem Levym wygrałem dopiero pierwszy raz z czego bardzo się cieszę. Cieszę z się z bramki Łukasza Teodorczyka, piękna taka w podziękowaniu też na pewno dla kibiców. Miałem przeczucie, że stałe fragmenty będą się tutaj liczyły. Zarówno Śląsk jak i my mamy dobrych wykonawców. Liczyłem is ię nie przeliczyłem, po stałych fragmentach wpadły bramki.” – mówił trener Rumak po meczu.

Pierwszego gola w meczu strzelił, w 12 minucie, Kasper Hamalainen, który po mistrzowsku rozegrał wymknięcie się obrońcom i spokojne strącenie głową piłki do bramki. Goście najczęściej zagrażali bramce Lecha po stałych fragmentach gry. I tak w 27 minucie w polu karnym Rafał Grodzicki strzał głową, co Maciej Gostomski zdołał jeszcze obronić, ale dobitki kolanem Marco Paixao już nie był w stanie. Do 70 minuty trzeba było czekać na kolejnego gola, tym razem autorem był Łukasz Teodorczyk, który z dystansu huknął jak z armaty i nie dał szans Kemelenowi umieszczając piłkę tuż przed rękami rozciągającego się w prawą stronę bramki bramkarza.

“Nasza sytuacja przed meczem nie wyglądała optymalnie. Na początku meczu szybko straciliśmy bramkę. W drugiej połowie często brakowało nam ostatniego podania by strzelić bramkę. Moim zdaniem jest to dla nas nieszczęsna porażka. – mówił po meczy Stanislav Levy, trener Śląska Wrocław.

Podczas meczu padło sporo żółtych kartek. Oznaczają one przerwę w grze dla niektórych zawodników, których nie zobaczymy w piątkowym meczy z Pogonią Szczecin. Trener poznaniaków zapytany o swoje odczucia po lawinie żółtych kartek powiedział “Wielu zawodników zobaczyło kartki więc w następnym meczy będzie absencja, ale kolejni są gotowi. Na dzień dzisiejszy zagrożonych było 6, dzisiaj wypadło 3, ale mamy gotowych jeszcze kolejnych więc jesteśmy gotowy.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz