Syndrom kadru – przypadek fotoamatora

W dzisiejszym świecie, w którym niemal każdy z nas nosi w kieszeni aparat fotograficzny, chwytanie momentów staje się nie tylko hobby, ale i sposobem na interpretację otaczającej nas rzeczywistości. Dokumentując nasze życie, podróże i codzienne przygody, tworzymy niepowtarzalne archiwa osobistych doświadczeń. Właśnie w tym kontekście pojawia się „syndrom kadru” – fascynujący przypadek fotoamatora, który przyciąga uwagę swoją nieprzeciętną wnikliwością.

Kadr jako okno na świat

Czasem patrzenie staje się nawykiem trudnym do wyłączenia. Kadr pojawia się mimowolnie – widok z okna pociągu staje się obiektem artystycznym, gałęzie drzew układają się w harmonijną kompozycję, a spojrzenie nieznajomego unosi w nas emocje. Każde zdjęcie to zapis pewnego fotograficznego natręctwa – potrzeby komponowania, zatrzymywania i porządkowania świata w formie, która ma sens tylko dla tego, kto ją tworzy.

Zbiory fotografii autorstwa Witolda Horowskiego – poznańskiego fotoamatora i pasjonata przyrody – stanowią namacalny dowód na to, że artysta może być każdym z nas. To przypadek osobisty, nieprofesjonalny, ale nie mniej uważny. Od reporterskich obrazów z podróży do portretów natury czy prostych sytuacji codziennych – wszystkie zdjęcia łączy ten sam wewnętrzny impuls: spojrzenie, które nie chce być obojętne.

Głód widzenia i sensu

„Fotografowanie jest aktem nieustannego głodu” – pisała Susan Sontag w swojej kultowej książce „O fotografii”. Ta głodna natura widzenia, zapisywania i posiadania jest głęboko zakorzeniona w ludzkiej psychice. Każdy zdjęcie to nie tylko rejestracja chwili; to także nasze pragnienie zrozumienia rzeczywistości oraz odnalezienia sensu w chaosie codzienności.

W przypadku Horowskiego jego fotografie są świadectwem tego pragnienia. W każdej z jego prac można dostrzec nie tylko techniczne umiejętności, ale również osobiste zaangażowanie i emocje,—światło, cień, kolory i tekstury składają się na niepowtarzalną opowieść. To właśnie te detale sprawiają, że choć kadry są różnorodne, łączy je coś znacznie głębszego: miłość do otaczającej nas przyrody oraz chęć dostrzegania piękna w codziennych sytuacjach.

społeczność i wzajemne inspirowanie

Witold Horowski nie jest tylko pasjonatem fotografii – jest również społecznikiem z Poznania, który poprzez swoje prace angażuje społeczność lokalną. Jego prace powstały z myślą o ludziach, którzy chcą odkrywać świat fotografii oraz inspirować się nawzajem do odkrywania piękna na wyciągnięcie ręki. W ramach projektu „Syndrom kadru” Horowski zamierza zorganizować warsztaty i spotkania dla fotoamatorów, aby wszyscy mogli dzielić się swoimi doświadczeniami i pasjami.

Kalendarium wydarzeń

Warto zwrócić uwagę na planowane wydarzenia związane z wystawą „Syndrom kadru”, współfinansowaną z budżetu Miasta Poznania #poznanwspiera. Otwarcie wystawy zaplanowane jest na 15 listopada 2023 roku w Galerii Miejskiej. Podczas inauguracji odbędzie się spotkanie autorskie z Witoldem Horowskim oraz warsztaty fotograficzne dla wszystkich zainteresowanych. W kolejnych tygodniach będą organizowane spacery fotograficzne po Poznaniu oraz spotkania dyskusyjne na temat różnych aspektów fotografowania.

Zakończenie

„Syndrom kadru” nietypowo podchodzi do tematyki fotografii, zachęcając do refleksji nad tym, jak postrzegamy świat i jak go interpretujemy. Witold Horowski udowadnia, że każdy z nas może znaleźć w sobie artystę; wystarczy tylko otworzyć oczy i pozwolić sobie na chwytanie chwil. Wspólne eksplorowanie piękna przyrody i codziennych sytuacji przynosi nie tylko radość, ale także głębsze zrozumienie naszej rzeczywistości – synthesize tej nieustannej potrzeby tworzenia jest tym, co tak naprawdę łączy ludzi.