Przemoc, taniec i osobista historia – Solo Hany Umedy na styku sztuki i tabu

W świecie współczesnej sztuki, gdzie kontrowersje i trudne tematy są często eksplorowane, najnowsza produkcja Hany Umedy zatytułowana po prostu „Solo” wydaje się być jednym z najbardziej poruszających i odważnych dzieł. W tym niezwykłym spektaklu artystka łączy tradycję japońskiego tańca jiutamai z osobistym doświadczeniem przemocy seksualnej, która dotyka wiele kobiet na całym świecie. Przez tę emocjonalną podróż Umeda przenosi widzów w głąb traumatycznych przeżyć, zmuszając ich jednocześnie do refleksji nad tematyką przemocy i traumy.

Przeszłość i teraźniejszość w tańcu

Jiutamai, japońska forma tańca, w której Hana Umeda jest certyfikowaną tancerką, posiada bogate korzenie historyczne. W XIX wieku był on zdominowany przez kobiety, które niestety nie miały możliwości występowania na głównych scenach, rezerwowanych dla mężczyzn. Tancerki biły się o swoją przestrzeń w herbaciarniach, czyli w lokalach, gdzie klienci przychodzili na prywatne pokazy taneczne. Te femme fatale, grane przez tancerki jiutamai, musiały balansować między tradycją a przemocą, która często towarzyszyła każdemu wystąpieniu.

Hana Umeda wykorzystuje tę tradycję jako kształtujący element swojego dzieła. W jej wykonaniu jiutamai staje się nie tylko środkiem ekspresji artystycznej, ale też narzędziem do przełamywania milczenia wokół doświadczeń przemocy. Artystka, poprzez ruch i choreografię, podejmuje próbę przeformułowania narracji związanych z byciem „ofiarą”. Jak sama zauważa: „Identyfikując się jako przetrwanki, często milczymy. Nie chcemy, aby na nasze żywe ciała była projektowana figura ofiary”.

Balansowanie na granicy tabu

Spektakl skłania do refleksji nad tym, jak mówimy o gwałcie i przemocy seksualnej. Umeda stawia pytania o tabuizację i pornografizację tych doświadczeń. Jak znaleźć sposób na uczciwe mówienie o traumie? Jak uniknąć umieszczania się w roli obiektu litości? Te kwestie są niełatwe i wymagają odwagi zarówno od artystki, jak i od widzów.

Warto zwrócić uwagę na koncepcję i reżyserię Hany Umedy, która łączy w sobie elementy wizualne z głęboką dramaturgią. Współpraca z takimi osobami jak Weronika Murek w zakresie dramaturgii i Martyna Millern w wideo stanowi ważny kontekst dla postrzegania całości dzieła. Dodatkowo muzyka autorstwa Olgi Mysłowskiej oraz reżyseria świateł Aleksandra Prowalińskiego tworzą niezapomnianą atmosferę, która potęguje emocje przekazywane przez taniec.

Kalendarium wydarzenia

Premiera spektaklu „Solo” odbędzie się 19 kwietnia 2024 roku. Widzowie będą mieli możliwość nabycia biletów w cenie 30 PLN (ulgowy) oraz 40 PLN (normalny). Warto jednak zaznaczyć, że ze względu na poruszane tematy przedstawienie jest rekomendowane dla widzów powyżej 18 roku życia. Dodatkowo twórcy spektaklu zamieszczają ważne ostrzeżenia dotyczące treści – spuszczenie zasłony na temat nagości oraz użycie stroboskopowych świateł.

Łącząc sztukę z edukacją

Nie można pominąć altruistycznego aspektu wydarzenia. Dla osób, które doświadczyły przemocy seksualnej, organizatorzy zachęcają do skorzystania z pomocy dostępnej w Punkcie pomocy kobietom po gwałcie prowadzonej przez Fundację nFeminoteka. Zadzwoń pod numer 888 88 33 88 – ta linia wsparcia jest dostępna dla każdej kobiety w potrzebie.

Podsumowanie

„Solo” Hany Umedy to nie tylko spektakl taneczny. To pełne emocji przeżycie, które stawia widza przed wymagającym wyzwaniem – konfrontacji z bolesną rzeczywistością przemocy seksualnej. Używając siły tradycyjnego tańca jiutamai jako nośnika wspólnej historii kobiet, artystka umożliwia nam spojrzenie na temat tabu, który wymaga nie tylko odwagi, ale także empatii. W pełni zasługuje na uwagę każdego, kto pragnie zrozumieć złożoność ludzkich doświadczeń i uczuć związanych z przemocą.