Sport

Ishak zostaje w Lechu

KKS Lech Poznań - Wisła Płock (Mikael Ishak)  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Mikael Ishak zostaje w ekipie mistrzów Polski na dłużej! Kapitan związał się z klubem na kolejne dwa lata, czyli do 30 czerwca 2025 roku. Podpisanie nastąpiło w nietypowym miejscu i czasie, bo w trakcie otwarcia Centrum Badawczo-Rozwojowego Akademii Lecha Poznań we Wronkach.

To było wielkie zaskoczenie dla wszystkich gości, którzy zjechali na uroczystość, która odbyła się we wtorkowe popołudnie. Na koniec części oficjalnej czekała bowiem niespodzianka nie tylko dla osób będących na miejscu, ale całej rodziny Kolejorza. Na scenie pojawił się bowiem Mikael Ishak, który w towarzystwie prezesa i właściciela klubu Piotra Rutkowskiego, a także dyrektora sportowego Tomasza Rząsy złożył podpis pod nowym kontraktem, który obowiązywać będzie do 30 czerwca 2025 roku.

Dotychczasowa umowa wygasała za pół roku. Media w ostatnim czasie sporo spekulowały, że jest niemal pewne, że Szwed opuści Bułgarską i skorzysta z zagranicznej oferty. – Już w ostatnich okienkach transferowych Mikael miał atrakcyjne finansowo propozycje. Odrzucaliśmy je, bo wiedzieliśmy, że chcemy go zatrzymać do końca kontraktu, gdyż jest dla nas bezcenny. To miała być podobna droga do tej, jaką wcześniej przeszedł Christina Gytkjaer, który do ostatniego dnia dawał nam jakość i gole. Tutaj jednak prowadziliśmy rozmowy i nie poddawaliśmy się, choć doskonale zdawaliśmy sobie sprawę ze skali trudności, jaka przed nami stoi. Tym bardziej z dumą możemy dziś ogłosić, że Mikael Ishak zostaje z nami na kolejne dwa lata – mówi właściciel i prezes Lecha Piotr Rutkowski. 

Kolejorzowi w ostatnich 15 latach nie brakowało skutecznych napastników, które były gwiazdami ligi. Począwszy od Hernana Rengifo, przez Roberta Lewandowskiego, Artjomsa Rudnevsa, Łukasza Teodorczyka, Marcina Robaka, Christiana Gytkjaera, aż po Ishaka, który pod względem statystyk już wkrótce może być tym najlepszym z najlepszych. Trafił do Poznania przed rozgrywkami 2020/2021 i z miejsca stał się ważnym ogniwem poznańskiej jedenastki.

Szwed w lipcu rozpoczął swój trzeci sezon w barwach aktualnych mistrzów Polski. W pierwszym z nich zanotował 20 trafień, w drugim o dwa mniej, a w obecnym – już 14, a nie jesteśmy jeszcze na półmetku, co pokazuje, że może to być rekordowy sezon w ekipie niebiesko-białych. Jak to wygląda w rozbiciu na poszczególne rozgrywki? W PKO BP Ekstraklasie 29-letni zawodnik zdobył 36 bramek, a kolejne 16 dodał w europejskich pucharach i tutaj jest już najlepszym zawodnikiem w historii klubu. A jeśli chodzi o klasyfikację najskuteczniejszych strzelców Kolejorza w oficjalnych rozgrywkach, to z 52 golami zajmuje w tym momencie 13. miejsce ex equo z Andrzejem Juskowiakiem. Sześciu trafień brakuje mu do tego, żeby wskoczyć do czołowej dziesiątki, a trzynastu, żeby dogonić będącego na siódmym miejscu Gytkjaera.

To jednak kwestia czasu, tym bardziej po podpisaniu nowego kontraktu. – O wartości sportowej Mikaela nie trzeba nikogo przekonywać. To niezwykle skuteczny napastnik, który daje nam w ofensywie odpowiednią jakość. Na boisku jest jednym z naszych liderów i piłkarzy, na których zawsze możemy liczyć w trudnym momencie. Świadczą o tym ważne gole, jak choćby te w europejskich pucharach, czy zwycięskie w lidze wiosną w Gliwicach czy w derbach Poznania z Wartą, co utorowało nam drogę do mistrzostwa Polski, do którego Mika doprowadził nas w roli kapitana – podkreśla dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa. – To piłkarz, który czuje się u nas doskonale, jego rodzina również, traktują Poznań niemal jak swój dom i to także był ważny argument, żeby sfinalizować nasze rozmowy – dodaje.

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz