K U L T U R A

Do czytania na plaży:Isabel Allende “Podmorska wyspa”

Isabel Allende "Podmorska wyspa"  Foto:

Isabel Allende "Podmorska wyspa"Przenieśmy się na chwilkę w lata poprzedzające Rewolucję Francuską. Na Dominikanę przybywa młody francuski arystokrata, intelektualista, humanista i estetyk Tuluse Valmoraine. Młodzieniec chce odwiedzić ojca, który prowadzi plantację trzciny cukrowej. Stan zdrowia ojca powoduje, iż pobyt Tuluse`a przedłuża się na wiele lat.

Młodzieniec porzuca ideały, by podnieść z upadku plantację trzciny, zabezpieczenie bytu jego i jego rodziny, mimo to z pogardą traktuje innych plantatorów, niechętnie też traktuje kary cielesne wobec niewolników. Jego nastawienie zmienia się, gdy coraz częściej dochodzi do buntów niewolniczych. Kiedy kolejny bunt dociera do plantacji Valmoraina i zagraża jego rodzinie, z pomocą przychodzi niewolnica Tete. Ratuje Valmorainowi życie w zamian za podpisanie dokumentu zwracającego jej wolność. Valmorain nie zamierza jednak wywiązać się z obietnicy i Tete czeka jeszcze kilka lat na upragnioną wolność.

Tą historię przypominającą nieco fabułę Niewolnicy Isaury znajdziemy w książce Podmorska wyspa Isabel Allende, wydanej niedawno nakładem wydawnictwa Muza. Książka ta napisana jest językiem lekkim, fabuła łatwa i przyjemna, można ją więc czytać w upalne dni na plaży lub do poduszki, przed zaśnięciem. Objętość książki nie powinna nikogo odstraszać. Czyta się j naprawdę szybko

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz