miarecki
Trzy godziny trwało sobotnie sprzątanie rzeki Głównej w Poznaniu i w Pobiedziskach. Dzięki zaangażowaniu 40 wolontariuszy i partnerów udało się sprawić, że zarówno rzeka, jak i jej najbliższa okolica zmieniły się nie do poznania.
Podobnie, jak poprzednim razem, uczestnicy rozpoczęli akcję przy żółtym moście nad Główną tuż przy Parku ks. Tadeusza Kirschke (Nadolnik).
Wolontariusze pracy mieli sporo – w okolicy nie brakowało przedmiotów codziennego użytku, butelek, czy innych śmieci pozostawionych przez lekkomyślnych spacerowiczów. Wśród nich było m.in. 8 opon, telewizor, zderzak samochodowy, czy reflektor.
Tegoroczne lato sprzyjało wypoczynkowi na świeżym powietrzu, jednak jego negatywne pozostałości mógł zauważyć gołym okiem każdy z nas – mówił Karol Marczak z Fundacji Ratowania Zabytków i Pomników Przyrody, organizatora przedsięwzięcia.
Było to szczególnie widać nad rzeką Główną, gdzie liczba odpadów systematycznie rosła tak, że w pewnym momencie przykryły one efekty naszych wcześniejszych działań. Postanowiliśmy zadziałać po raz kolejny i jak pokazała dzisiejsza akcja – było warto. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się we wspólne sprzątanie rzeki Głównej – dodał.
Akcja „Woda jest najważniejsza” na stałe wpisała się w harmonogram poznańskich wydarzeń proekologicznych. W efekcie wcześniejszych działań z rzeki Głównej udało się wydobyć m.in. stare opony (będące pozostałością po nieczynnym zakładzie wulkanizacyjnym), części mebli i inne śmieci. W jesiennej odsłonie akcji wzięli udział poznańscy miłośnicy przyrody (z całymi rodzinami), a także mieszkańcy Pobiedzisk, którzy posprzątali teren tamtejszej gminy,
Efekty sobotniej akcji można zaobserwować nie tylko na żywo, ale również na profilu „Woda jest najważniejsza” na Facebooku. Organizatorzy zapowiadają, że to nie koniec działań wokół Głównej. Kolejna akcja odbędzie się na wiosnę.
Dodaj komentarz