Sport

Dzikie karty Poznań Open 2016

Poznan Open 2015 - Pablo Carreno Busta vs Radu Albot  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Piotr Rychter

Na niespełna dwa tygodnie przed rozpoczęciem challengera tenisowego Poznań Open dobrą formę sygnalizuje Kamil Majchrzak.

Zawodnik, który na kortach Parku Tenisowego Olimpia wystąpi dzięki „dzikiej karcie”, wygrał niedawno futures w Sopocie. Ostatnio natomiast zagrał w imprezie podobnej rangi w Holandii. W singlu dotarł do ćwierćfinału, natomiast w deblu w parze z reprezentantem Bośni i Hercegowiny Tomislavem Brkiciem zwyciężył. To dobrze wróży przed startem w stolicy Wielkopolski.

Rywalizacja w holenderskiej Bredzie toczyła się od 20 do 26 lipca. W pierwszej rundzie piotrkowianin zmierzył się z ze swoim partnerem deblowym i pokonał go w trzech setach (6:3, 2:6, 6:4). Potem Polak wygrał walkowerem ze Szwajcarem Yannem Marti. W walce o półfinał musiał jednak uznać wyższość Niemca Daniela Masura, przegrywając 3:6 i 3:6. Jak sam Kamil przyznał później, miał w tym meczu swoje szanse i wynik mógł być inny. W turnieju deblowym „Szumi” sięgnął natomiast po najwyższe trofeum. Warto wspomnieć, że duet Majchrzak-Brkic pokonał zarówno turniejową „jedynkę”, jak i „dwójkę”, co jeszcze bardziej podkreśla sukces Polaka i Bośniaka.
20-letni Majchrzak (307. miejsce na liście ATP), który niedawno był powołany do kadry narodowej na mecz Pucharu Davisa Polska-Argentyna, po raz trzeci zaprezentuje się na kortach Parku Tenisowego Olimpia. Zawodnik z Piotrowa Trybunalskiego okazał się polską sensacją Poznań Open 2014, kiedy po zaciętym boju pokonał w pierwszej rundzie rozstawionego z numerem siódmym Francuza Pierre’a-Hugues’a Herberta. Odpadł potem w walce o ćwierćfinał. Wypada liczyć, że w tym roku Kamil poprawi ten wynik i podtrzyma dobrą dyspozycję, jaką obecnie prezentuje. Czy zachwyci poznańską publiczność?

Razem trzy z czterech specjalnych przepustek do turnieju głównego trafiły do Polaków. Na razie tylko oni spośród biało-czerwonych mają miejsce w drabince bez konieczności gry w eliminacjach. Pierwsza należy oczywiście do Majchrzaka. Druga trafiła w ręce Huberta Hurkacza (481 ATP). Ten 19-latek z Wrocławia poznańskiej publiczności zaprezentował się już rok temu – w Poznań Open 2015 również wystąpił dzięki „dzikiej karcie”. Teraz obecny mistrz Polski postara się zmazać ubiegłoroczną porażkę, kiedy odpadł już w pierwszej rundzie z Brazylijczykiem Andre Ghemem. Ostatnim naszym reprezentantem, który dostał się do głównej drabinki jest Michał Dembek (778 ATP). W ubiegłym roku 17-letni tenisista także był w turnieju głównym, jednak nie sprostał Australijczykowi Jasonowi Kublerowi.

Młodzi polscy tenisiści to nadzieja poznańskich kibiców na powtórzenie sukcesu Jerzego Janowicza z 2012 roku. Łodzianin wówczas wygrał Poznań Open. – „Dzikie karty” poszły do zawodników, którzy są w tej chwili bezpośrednim zapleczem Pucharu Davisa. Zdecydowanie Hurkacz i Majchrzak to zawodnicy, na których w przyszłości liczymy. Mają bronić honoru polskiego tenisa na arenie międzynarodowej – mówi Jacek Muzolf, prezes Polskiego Związku Tenisowego.

Inni Polacy będą mieli szansę na turniej główny, przebijając się przez eliminacje, które startują na Golęcinie w sobotę, 9 lipca.

Poznan Open 2015 - Adrian Andrzejczak vs Peter Mick

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz