Europejska Stolica Kotleta 2016?

foto: sxc

foto: sxcKolejna ważna instytucja kulturalna zniknie z mapy Poznania? Po kinie Malta, kinie Amarant i Głośnej Samotności kolejny ważny punkt kulturalny na mapie miasta ma przestać istnieć. Zgodnie z decyzją dyrektora ZKZL z dnia 04.02.2010 Stowarzyszenie Kontekst Sztuki, które prowadziło galerię Inner Spaces ma opuścić budynek przy ul. Jackowskiego 5/7 do końca lutego. Jest to finałem ciągnących się ponad 2 lata negocjacji z ZKZL odnośnie przedłużenia umowy użyczenia.

O historii Inner Spaces

W budynku przy ul. Jackowskiego 5/7 działalność artystyczna i kulturowa jest prowadzona nieprzerwanie od 1992 roku, kiedy to nasi poprzednicy otworzyli tam fundację CSWC (Centrum Sztuki Współczesnej Spotkanie i Tworzenie). W 1999 roku została podpisana umowa z firmą Inner Spaces reprezentowaną przez Pana Tomasza Wendlanda na 10 lat czyli do 31.07.2009 roku. W trakcie tego czasu firma przekazała budynek Stowarzyszeniu Kontekst Sztuki, którego prezesem jest również Pan Tomasz Wendland.

Od 1999 do 2005 roku w budynek zainwestowane zostało ok. 400 000 tysięcy złotych. Co roku odbywało się ok. 20 imprez lub wydarzeń, których stowarzyszenie było współorganizatorem w Polsce lub za granicą. Od 1999 co roku organizowany był Międzynarodowy Festiwal Inner Spaces, którego kontynuacją jest Mediations Biennale – największa impreza sztuki współczesnej w Europie Środkowej. Biennale to stało się jednym z argumentów miasta by uzyskać zgodę na realizację konferencji ASEM (Asia Europe Meeting, na które przyjechać ma 43 ministrów obu kontynentów). Jest więc rzeczą oczywistą, że udostępnienie budynku przy ul. Jackowskiego 5/7 na działalność artystyczną przynosi miastu, a przede wszystkim środowisku artystycznemu Poznania wielki pożytek. Należy też dodać, że wszelkie remonty stowarzyszenie realizowało z własnych środków, prowadząc działalność non profit. Ponadto w kontekście starań miasta Poznania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, oraz stworzenia muzeum MONA – Muzeum Sztuki Najnowszej Inner Spaces nasza placówka znajduje jeszcze większe uzasadnienie. Musimy mieć na uwadze również fakt, że Poznań jest pełen nowych inicjatyw, młodych teatrów, grup artystycznych i stowarzyszeń, których działanie utrudnione jest przez brak własnej przestrzeni.

W listopadzie 2007 roku galeria została zamknięta. Zastrzeżenia ZKZL budził stan techniczny obiektu: stan podłogi w holu wejściowym, brak wentylacji w bunkrze oraz stan dachu. Co ciekawe, przez wszystkie poprzednie lata działalności nikt nie miał żadnych zastrzeżeń. Skutkiem zamknięcia galerii był też zakaz ZKZL zabraniający prowadzenia w budynku działalności publicznej, do czasu przeprowadzenia niezbędnych remontów. Od tego czasu trwają nieustanne negocjacje z miastem w sprawie przedłużenia umowy ze Stowarzyszeniem Kontekst Sztuki. Brak decyzji w tej sprawie spowodował wstrzymanie się z remontami. Wiekowy budynek podupadał, a urzędnicy wciąż nie potrafili podjąć decyzji.

W marcu 2009 do galerii dołączyła grupa młodych ludzi. Pochodzili z różnych środowisk, większość stanowili studenci. Celem reaktywacji galerii powołane zostało do życia Stowarzyszenie Inner Art, które miało kontynuować dzieło Stowarzyszenia Kontekt Sztuki i ściśle z nim współpracuje. Inner Art to trzecie pokolenie działające w Inner Spaces, młodzi ludzie, którzy chcą stworzyć w tym miejscu nową jakość. Pomimo niejasnej sytuacji budynku młodzi ludzie postanowili zainwestować swój czas i pieniądze, aby doprowadzić do odrodzenia działalności Inner Spaces. Pragnęli kontynuować tradycję i historię budynku przy ulicy Jackowskiego 5/7. Nie mogąc patrzeć na to jak budynek niszczeje rozpoczęli niezbędne remonty przeznaczając na to własne środki i siły. Skuto i wylano od nowa część podłogę w holu wejściowym, wymieniono, przegniłe z powodu dziurawego dachu płyty płyt gipsowe, przeprowadzono częściowe odgrzybianie ścian, pomalowano wnętrza oraz wymieniono część dachu która groziła zawaleniem. Jednym zdaniem wykonano prawie wszystkie prace niezbędne do ponownego zaakceptowania budynku do użytku. Tymczasem nadszedł lipiec 2009 i ZKZL wypowiedział umowę najmu.

Nadszedł okres oczekiwania na dalsze decyzje urzędników. Do czasu podpisania nowej umowy z ZKZL wstrzymano się z zakończeniem remontu. Mijał miesiąc za miesiącem, a my w stanie wstrzymania czekaliśmy kiedy w końcu będziemy mogli działać. Tymczasem proces decyzyjny był wciąż odwlekany przez miejskich urzędników. W końcu dyrektor ZKZL Jan Pucek wezwał nas w piśmie z 23 listopada 2009 do złożenia oferty najmu informując, iż Zarząd dokona wyboru oferty najmu spośród ofert osób zainteresowanych najmem. W praktyce oznaczało to konkurs między Stowarzyszeniem, a działającą w tym samym budynku restauracją Ab Ovo.

Czym jest restauracja Ab Ovo?

Restauracja ta, została sprowadzona przez Pana Tomasza Wendlanda do galerii, gdyż miała być miejscem spotkań artystów. Finalnie jednak odcięła się od działalności Inner Spaces i przestała płacić czynsz. Od tej pory nielegalnie zajmowała część budynku i prowadziła zarobkową działalność gospodarczą nie mając żadnych praw do lokalu. Właściciele restauracji nie podjęli żadnych działań w celu ratowania budynku. Ponadto zablokowali jedną z klatek schodowych prowadzących do pomieszczeń piwnicznych, urządzając sobie z niej śmietnik. Przez cały okres, kiedy galeria miała zakaz prowadzenia jakiejkolwiek działalności, restauracja organizowała imprezy i prowadziła normalną działalność. Przy tym wszystkim nie zapłaciła przez ten czas ani złotówki za zajmowane przestrzenie. Wszystko to za cichym przyzwoleniem ZKZL. Mało tego wszystkiego! Pomieszczenia kuchenne restauracji zamieszkuje niezameldowana bezdomna osoba, pan Andrzej wraz z psem rasy owczarek niemiecki.

W ostatnim czasie w restauracji odbyła się inspekcja straży pożarnej, która wykazała poważne nieprawidłowości w jej funkcjonowaniu. Bardzo interesujący jest też fakt inspekcji SANEPIDu, która stwierdzi, że udokumentowane nieprawidłowości nie istnieją. Coś z tą inspekcją SANEPIDu musi być nie tak…

Co przyniósł rok 2010?

Dnia 22 stycznia 2010 spotkaliśmy się z komisją ds. Ustalania Stawek Czynszowych w ZKZL. Jak nas poinformowano, celem komisji było ocenienie ofert i zarekomendowanie jednej z nich. Ostateczną decyzję miał podjąć dyrektor ZKZL.

W czasie spotkania zaprezentowaliśmy nasz projekt dotyczący dalszej działalności kulturalnej w budynku galerii oraz propozycje dotyczące remontów, których chcemy się podjąć, by podnieść wartość budynku.

Oficjalna decyzja została przedstawiona w piśmie z dnia 04.02.2010. Okazało się, że decyzja komisji była negatywna dla galerii, co oznacza, że zarekomendowała ona wynajęcie całego budynku przy Jackowskiego 5/7 restauracji Ab Ovo. Powołując się na tę opinię dyrektor ZKZL odrzucił naszą ofertę i zakończył 18-letnią działalność kulturalną w tym miejscu. Jednocześnie, wbrew prawu, odmówiono nam wglądu do wygranej oferty. Nie podano również uzasadnienia decyzji, ani sposobu, w jaki należy składać odwołanie. Mamy też uzasadnione zastrzeżenia co do sposobu w jaki konkurs został przeprowadzony. Uważamy, że członkowie komisji wybierającej lepszy projekt, byli nie kompetentni. Sprawa galerii nie była im wcześniej znana, oraz nie poczynili żadnych kroków, celem poszerzenia swojej wiedzy.

Jakimi przesłankami kierowali się członkowie komisji? Dlaczego odmawia się nam prawa wglądu do dokumentów? Co spowodowało zmianę polityki miejskiej odnośnie przeznaczenia budynku przy ulicy Jackowskiego 5/7?

Wydaje się, że konkurs niestety jednak nie dotyczył projektu wykorzystania przestrzeni galerii, a jedynie względów finansowych, czyli która ze stron zaproponuje wyższą stawkę za wynajem. Tak oto kultura, tradycja, pożytek dla poznaniaków i zapał grupy młodych ludzi przegrał z finansowymi kalkulacjami urzędników.

Nie dla kotletów, Tak dla kultury!

Apelujemy do Władz Miasta Poznania, by jeszcze raz przemyślały decyzję dotyczącą przyszłości budynku przy ulicy Jackowskiego 5/7. Wierzymy, że ostateczna decyzja będzie zgodna z ideami miasta oraz przyniesie pożytek wszystkim Poznaniakom. Pragniemy, by po tak długim okresie czekania, wreszcie dać nam możliwość stworzenia miejsca młodej sztuki, miejsca gdzie młodzi ludzie będą mogli się spotykać i tworzyć. Chcielibyśmy uwierzyć, że istnieją wartości ważniejsze niż siła pieniądza.

Petycję w obronie galerii Inner Spaces znajdziesz na stronie innerspaces.pl

Paweł Janowski
Adam Dziewiałtowski
Stowarzyszenie Inner Art

4 komentarzy

kliknij by dodać komentarz


  • a nie można połączyć knajpy ze sztuką? bywały już chyba takie przypadki?

  • ale to inner spaces to jakas popierdówa – czasem chodze na rozne inmprezy ale tego miejca wogole nie znam, w kazdym razie jak studiuje w Poznaniu od 2 lat to o tym miejscu nie slyszalem

  • w mieście są potrzebne i knajpy i takie miejsca jak inner. tylko, żeby coś tam się działo. a propos – czy w bwa na starym coś się dzieje?