POZnań

Niewinni czarodzieje – w środę w Zamku

Jutro, na ekranie Nowego Kina Pałacowego zagości klasyka kina polskiego – Niewinni czarodzieje w reżyserii Andrzeja Wajdy. Projekcję filmu uświetni obecność odtwórczyni głównej roli w tym filmie – Krystyny Stypułkowskiej. To aktorka, która kilka lat po premierze Niewinnych czarodziejów wyjechała z Polski, najpierw do Włoch, a następnie do USA, gdzie kontynuowała studia filologiczne.

Obecnie mieszka w Waszyngtonie i pracuje w amerykańskiej służbie dyplomatycznej. To jej pierwsza od lat wizyta w Polsce. Jest to więc świetna okazja, by się z nią spotkać i porozmawiać.

Krystyna Stypułkowska to delikatna Pelagia z Niewinnych czarodziejów Andrzeja Wajdy, prowadząca inteligentną grę z cynicznym Bazylim, nigdy nie była zawodową aktorką.

Zagrała jedynie u Wajdy, dzięki któremu weszła do historii polskiego kina, a prócz tego w Dziewczynie z dobrego domu Antoniego Bohdziewicza. Joanna Kossakowska w której postać się wcieliła to młoda kobieta bardzo podobna do Pelagii. Nieśmiało usiłuje buntować się przeciwko konwenansom narzucanym przez rodzinę i środowisko, z którego pochodzi.

Niewinni czarodzieje - Krystyna Stypułkowska

Prócz filmowych doświadczeń Krystyna Stypułkowska zdobyła też nieco teatralnych. Zagrała w dwóch spektaklach teatru Telewizji. A następnie w serialu telewizyjnym Podziemny front Seweryna Nowickiego i Huberta Drapelli.

Na samym początku lat 60. wyjechała do Włoch, gdzie grała na wydziale aktorskim Centro Sperimentale. W filmie Enzo Battaglii La vita provvisoria (1962) zagrała jedną z głównych ról, podobnie jak w NRD-owskim Spur der Steine (1966) Franka Beyera.

Po wyjeździe do USA kontynuowała studia filologiczne, a następnie podjęła pracę w amerykańskiej dyplomacji. Mieszka w Waszyngtonie.

“Niewinni czarodzieje” to studium psychologiczne dwojga młodych ludzi. On – to młody lekarz sportowy, “po godzinach” jazzman w piwnicy muzycznej. Wygórowanych ambicji nie ma, marzy o domku i samochodzie, do uczuć nie przywiązuje większej wagi.

Ona – to dziewczyna spotkana przypadkowo w lokalu muzycznym. Nic bliższego o niej nie wiadomo. Ta para spędza ze sobą noc, prowadząc swoistą grę miłosną na miny i pozy, a jednak jest coraz bardziej sobą zafascynowana. W miarę upływu czasu beztroska erotyczna gra przeradza się w rozbieranego pokera.

NIEWINNI CZARODZIEJE, reż. Andrzej Wajda, Polska, 1960, 83`
30.09., g. 19 / Sala Kinowa

Niewinni czarodzieje

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz