Największa procesja przeszła przez Poznań

Kilka tysięcy osób uczestniczyło w największej procesji Bożego Ciała, jaka przeszła z kościoła przy ulicy Strzeleckiej na Ostrów Tumski. Wierni zatrzymali się przy trzech ołtarzach ustawionych na Placu Bernardyńskim, na ulicy Garbary i Chwaliszewie. Przy ostatnim, ustawionym w tym roku wyjątkowo na moście Jordana, została odprawiona Msza Święta.

Przewodniczył jej arcybiskup poznański. Dojrzały chrześcijanin to ktoś, kto wymaga od siebie odpowiedzialności w sprawach małych i dużych – mówił między innymi podczas kazania Stanisław Gądecki.

Po Mszy odprawionej na moście Jordana wiernym zostali przedstawieni neoprezbiterzy. Niech Chrystus, który przez nasze miasto przeszedł błogosławi nam wszystkim, niech umacnia w wierze, a my młodzi kapłani prosimy, módlcie się za nas, abyśmy byli dobrymi kapłanami do końca swych dni – powiedział najstarszy z nich. Był wyrwany z zaskoczenia, a przemawia jak doświadczony kapłan – skomentował żartobliwie arcybiskup. Na koniec Mszy wierni odśpiewali Bożę coś Polskę.

Choć poranek nie był gorący, podczas procesji pojawiło się słońce i zrobiło się bardzo ciepło. Niestety nie wszyscy dobrze znoszą taką aurę. Gdy trwało nabożeństwo przy drugim ołtarzu na ulicy Garbary zasłabła jedna ze starszych kobiet uczestnicząca w procesji. Najszybciej pomocy udzielili jej harcerze ze służby ratunkowej. Karetka pojawiła się dopiero po kilku minutach.

Zdecydowanie lepiej niż w ubiegłym roku zorganizowany był także ruch samochodów. Policjanci z drogówki wstrzymywali ruch wtedy, gdy była taka potrzeba. Rok temu ruch wstrzymany był zbyt szybko, co powodowało niemałe zamieszanie.