Bezdomni w noclegowniach i szałasach

szalas pana andrzeja  Foto:

szalas pana andrzejaPracownicy socjalni MOPR oraz strażnicy miejscy zakończyli styczniowe kontrole miejsc w których przebywają bezdomni. Pierwsze kontrole sezonu zimowego 2009/10 przeprowadzono kiedy temperatura powietrza w godzinach nocnych zbliżała się do zera już w październiku. Na początku sezonu zimowego w szałasach, altanach, namiotach czy legowiskach przy pojemnikach na śmieci oraz w pustostanach strażnicy miejscy znaleźli ok. 150 bezdomnych.  Siedemdziesięciu z nich zdecydowało się przenieść się do noclegowni. Obecnie, chociaż pracownicy socjalni MOPR gwarantują każdej osobie bezdomnej zakwaterowanie i opiekę, nikt już nie chce zmieniać swojego miejsca pobytu. Każdy praktycznie bezdomny mieszkający poza noclegownią jest teraz narażony na wychłodzenie organizmu, zaczadzenie oraz zaprószenie ognia. Wszystko wskazuje też na to, że do Poznania przybywają kolejni bezdomni z różnych stron kraju. Dzisiaj patrol strażników z Piątkowa sprawdzał między innymi czy pomocy nie potrzebuje mężczyzna, mieszkający na stałe w szałasie. Jak się okazało Pan Andrzej mieszka w szałasie na terenie Poznania od 10 lat. Wcześniej w podobnych warunkach mieszkał na terenie Polski południowej od 1981 r.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz