Sport

Warta przełamała złą passę

Warta Poznań - Termalica Bruk - Bet Nieciecza  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Piłkarze Warty Poznań przerwali serię meczów bez zwycięstwa i po zaciętym pojedynku wygrali 2:0 w Sosnowcu z Zagłębiem. Na trzy kolejki przed końcem „Zieloni” mają dwa punkty straty do wicelidera Fortuna 1 Ligi, Stali Mielec, a piątkowego rywala zepchnęli do strefy spadkowej.

Na stadionie byłego ekstraklasowi cza poznaniacy rozegrali dobre spotkanie: byli lepsi, stworzyli więcej sytuacji bramkowych, ale przede wszystkim poprawili skuteczność, co od razu przełożyło się na korzystny wynik.

Pierwsze pół godziny miało jeszcze dość wyrównany przebieg, ale ostatni kwadrans przed przerwą to zdecydowany napór zespołu trenera Piotra Tworka. W tym czasie piłkarze Warty Poznań mogli właściwie rozstrzygnąć losy meczu. Najpierw, w 39. minucie gości na prowadzenie wyprowadził Łukasz Spławski, który przejął piłkę po wstrzeleniu Mariusza Rybickiego i dokonał wielkiej rzeczy – stojąc tyłem do bramki, trafił do siatki lobem.

Doświadczony napastnik po raz pierwszy w tym sezonie wyszedł w podstawowym składzie i od razu zaznaczył swoją obecność golem. O tyle cennym, że pozwolił drużynie nabrać pewności siebie po ostatnich niepowodzeniach.

Do siatki gospodarzy powinni też trafić Robert Janicki i Jakub Kuzdra. Ten pierwszy minimalnie spudłował, a próbę bocznego obrońcy zastopował nogami bramkarz gospodarzy, Krystian Stępniowski.

To czego nie udało się zrobić przed przerwą, „Zieloni” osiągnęli tuż po zmianie stron, gdy z rzutu rożnego dokładnie dośrodkował Jakub Kiełb, a piłkę do siatki mocną główką skierował Aleks Ławniczak. Dla stopera Warty Poznań to pierwsze trafienie na zapleczu ekstraklasy.

Później Zagłębie próbowało jeszcze wrócić do gry, jednak pewnie bronił Adrian Lis, a po większości dośrodkowań rywali obrońcy Warty Poznań wyjaśniali sytuację bez zbędnej zwłoki.

Wynik mógł być jeszcze wyższy niż 2:0, jednak w 90. minucie Mateusz Kupczak nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na Rybickim. Jego intencje wyczuł Stępniowski i wybił piłkę na rzut rożny.

Mecz w Sosnowcu zakończył piątkowe zmagania w Fortuna 1 Lidze. Wcześniej swój mecz w Nowym Sączu przegrał wicelider, Stal Mielec i poznaniacy tracą do niego już tylko dwa punkty. Z kolei gospodarze znaleźli się w strefie spadkowej po tym, jak wyprzedziła ich Odra Opole.

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – WARTA POZNAŃ 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Spławski (39. minuta), 0:2 Ławniczak (50.)

Warta Poznań:  Adrian Lis –  Jakub Kuzdra,  Bartosz Kieliba,  Aleks Ławniczak,  Jakub Kiełb – Mateusz Kupczak, Łukasz Trałka – Mariusz Rybicki, Robert Janicki (67. Krzysztof Danielewicz), Michał Jakóbowski (82. Jakub Apolinarski) – Łukasz Spławski (73. Mateusz Szczepaniak).

Sędziował Mariusz Złotek ze Stalowej Woli

źródło: wartapoznan.pl

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz