POZnań

Kradł i wpadł

Kolejny złodziej rowerów jest już w rękach Policji. O jego wyczynach pisaliśmy już nie raz. Upatrzył on sobie między innymi parking jednośladów przed jednym z akademików przy ulicy Piątkowskiej.

Policjanci z Poznania ustalili sprawcę co najmniej 8 kradzieży rowerów, do których dochodziło na terenie całego miasta. Młody mężczyzna działał od kilku miesięcy, wybierając jednoślady z wyższej półki. Za to przestępstwo grozi mu do 7,5 roku więzienia.

Mężczyzna kradł rowery od kilku miesięcy w różnych częściach miasta. W kilku przypadkach został on zarejestrowany przez kamery monitoringu. Całą sprawą zajęli się policjanci, a nagrania i zdjęcia na których widać było złodzieja publikowane były w lokalnych mediach.

Poszukiwany mężczyzna został zatrzymany po tym, jak właściciel skradzionego 1 sierpnia jednośladu zauważył na terenie miasta mężczyznę, który jechał na rowerze, wyglądającym na jego własność – wyjaśnia Maciej Święcichowski z poznańskiej Policji – ujął tego człowieka i powiadomił policjantów.

Złapany mężczyzna trafił do komisariatu na Grunwaldzie, jednak początkowo do niczego się nie przyznawał. Podczas rozmowy ze szkiełami* zaczął sobie wreszcie przypominać, że rower na którym został złapany rzeczywiście został przez niego skradziony. Przyznał również, że nie było to jedyny jednoślad, który ukradł.

Łącznie, podczas eksperymentu procesowego, opowiedział o 8 miejscach, z których skradł rowery – dodał Maciej Święcichowski – starał się wybierać droższe marki, a swój łup sprzedawał przypadkowym osobom lub korzystając z portali ogłoszeniowych.

Jak przyznał podczas przesłuchania widok komunikatów poszukiwawczych i zdjęć na których widać jak kradnie koła* publikowanych w mediach… ucieszyły go.

Złodziejem okazał się 19-letni poznaniak, dość dobrze znany policjantom. Ponieważ nie były to jego pierwsze przygody z prawem za to przestępstwo grozi mu do 7,5 roku więzienia.

*szkieły – w poznańskiej gwarze to policjanci, a koło to rower (cały, a nie jego część)

Użyte w artykule zdjęcia: monitoring

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz