Sport

Lech punktuje rywali

26. kolejka Ekstraklasy: Lech Poznań - Crakovia Kraków  Foto: lepszyPOZNAN.pl / Piotr Rychter
Maciej Gajos

Lech prawie zawsze miał problemy z przełamywaniem wyniku. Dzisiaj jednak było inaczej, a to za sprawą bramek Darko Jevtića i Maćka Gajosa.

Lech niczym mnie nie zaskoczył – oczywiście poza tym, że zdobył dwie bramki – powiedział po meczu Jacek Zieliński, trener Cracovi Kraków.

Mimo, że był to mecz przyjaźni walka na boisku była ostra a w kilku momentach nawet bardzo ostra. Już po 7 minutach od rozpoczęcia meczu goście strzelili pierwszą bramkę za sprawą podania Mateusza Cetnarskiego z prawej strony pola karnego wprost pod nogi Bartosza Kapustki, który bez większych problemów pokonał Jasmina Buricia. Radość krakowian nie trwała długo. Dwie minuty później Tamas Kadar zagrał długą piłkę w pole karne, gdzie najlepiej zachował się Darko Jevtić, który wykorzystał nieporozumienie obrońców Cracovii i strzelił swoją pierwszą bramkę w tym roku.

Muszę pochwalić moich zawodników, bo przeciwko tak dobrej drużynie, ciężko jest strzelić gola wyrównującego, a potem przechylić losy spotkania na swoją stronę – mówił Jan Urban, trener Lecha Poznań.

Przez resztę spotkania walka była bardzo wyrównana, a pod koniec drugiej połowy kiedy już mało kto czekał na kolejną bramkę nagle ona padła bramka. w 87. minucie Gergo Lovrencsics wrzucił piłkę prosto na nogę Macieja Gajosa, a ten nie dał najmniejszych szans bramkarzowi Cracovii. Goście próbowali jeszcze zmienić ten rezultat, ale to im się nie udało.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz