POZnań

Nadal musimy płacić za kejtra, za kociambry nadal nie

kejter  Foto: lepszyPOZNAN.pl / tab

Opłata za posiadanie kejtra miała zostać zniesiona od 2016 roku. Tak się jednak nie stanie, ponieważ z pomysłu jej likwidacji wycofał się Jacek Jaśkowiak, Prezydent Poznania.

Swoją decyzję uzasadniał tym, że przeciwna zniesieniu tej opłaty była część mieszkańców. Co natomiast z głosami tych, którzy takiej opłacie jest przeciwna? Równie podzieleni w tej sprawie jak mieszkańcy są także radni miejscy.

Roczna opłata za psa to w tej chwili wydatek 55,00 złotych. Są z niej zwolnieni właściciele kejtrów adoptowanych ze Schroniska dla zwierząt. Teoretycznie to niewiele bejmów, jednak pytamy dlaczego płacić trzeba tylko za psy, a za kociambry już nie?

Bo kociambry nie kupkają na trawniki – odpowiada nam Elwira.

Być może nie na trawnik, ale piaskownice w których bawią się dzieci bezpieczne już nie są. To nie jest dobry argument, bo nie jest do końca prawdziwy. Właściciel kejtra powinien sprzątać po swoim pupilu. Tutaj pojawia się inny argument, który przeczytaliśmy gdzieś na jakimś forum.

Płacę podatek za psa, więc nie muszę sprzątać, niech Miasto sprząta – przytaczamy sens wypowiedzi z pamięci.

Nie popieramy takiego myślenia o opłatach i obowiązkach właścicieli czworonogów. Może trzeba częściej karać za brak takiego sprzątania, czym powinna zajmować się Straż Miejska.

Wysokie koszty związane z wyegzekwowaniem opłaty za psa spowodowały zniesienie jej między innymi w Warszawie. Mogłyby one być przekazywane na funkcjonowanie poznańskiego Schroniska dla zwierząt. Tutaj pojawia się kolejne, radykalne przyznajemy, pytanie. Skoro płacić mają TYLKO właściciele kejtrów, to do Schroniska powinny być przyjmowane TYLKO psy.

1 komentarz

kliknij by dodać komentarz


  • W centrum miasta podatek powinien wynosić 1500 zł rocznie. Biorąc psa świadomie decydujemy się na sprzątanie po nim (przynajmniej powinniśmy)
    Dodatkowo każdy właściciel powinien przejść obowiązkowy kilkudniowy kurs sprzątania psich gówien na ulicy w biały dzień.Może by to coś zmieniło, bo w tej chwili 90% prowadzących pieska to świnie a nie ludzie.