K U L T U R A

Oscary na Transatlantyku

O krok od sławy  Foto: Materiały prasowe

Tegoroczny program oscarowej sekcji Transatlantyk Festival Poznań, to wybór najlepszych propozycji spośród filmów nominowanych do najbardziej pożądanej nagrody świata w kategorii filmów nieanglojęzycznych i pełnometrażowych. Festiwal trwać będzie od 8 do 14 sierpnia w Poznaniu.

W 2012 roku zaprezentowano pięć nominowanych do Oscara filmów nieanglojęzycznych, rok później oscarową sekcję poświęcono dokumentom pełnometrażowym. Dziś organizatorzy zapraszają na swoiste “Best of the best”. W ramach sekcji Oscary 2014 będzie można obejrzeć filmy, które członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej uhonorowali nominacjami do złotej statuetki, a w dwóch przypadkach nominacja zamieniła się na nagrodę. Pięć znajdujących się w niej tytułów to esencja wszystkiego, co najlepsze w kinie dokumentalnym i nieanglojęzycznym minionego sezonu. Sekcja jest także świetną okazją do nadrobienia zaległości i skonfrontowania swojego gustu z wyborem akademików.

O krok od sławy Foto: Materiały prasoweWszyscy znają ich głosy, ale nikt nie kojarzy imion. Nagrodzony Oscarem za najlepszy pełnometrażowy dokument film “O krok od sławy” jest z jednej strony hołdem dla tych, którzy przez lata kształtowali wizerunek muzyki popularnej, z drugiej zaś portretem ludzi, których praca składała się z wyrzeczeń i dobrowolnego usunięcia się w cień na rzecz artystów, dla których śpiewali. Wybitne kino z szeregiem gwiazd – na ekranie pojawią się m.in. Sting, Stevie Wonder i członkowie The Rolling Stones.

Ten film nie pozostawił nikogo obojętnym. Rozbuchany, pełen barw, cudownych obrazów i błyskotliwych dialogów, żywo nawiązujący do dzieł Federico Felliniego. Oto “Wielkie piękno” – jedna z nielicznych premier ostatnich lat, którą bez skrępowania można nazwać filmem kultowym. Obraz Paolo Sorrentino to hołd złożony stolicy Włoch – główny bohater, Jep, to starzejący się dziennikarz, który spaceruje po Rzymie wspominając swoje dawne lata. Dokąd zaprowadzą nas jego stopy? W przypadku filmu ostatnim przystankiem na trasie było Los Angeles, gdzie reżyser “Wielkiego piękna” odebrał Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny.

Kambodżański reżyser Rihty Panh wychował się w czasach terroru Czerwonych Khmerów, stracił całą rodzinę,a dzieciństwo przeżył w obozie koncentracyjnym. Teraz, po latach, usiłuje wyjaśnić, co kierowało zbrodniarzami i dlaczego świat przyglądał się biernie krwawym rządom Khmerów. Ponieważ z tamtego okresu nie zachowało się żadne zdjęcie, Panh wykorzystał… gliniane figurki, oraz rekonstrukcje znanych mu z młodych lat miejsc. Tak powstało nominowane do Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny “Brakujące zdjęcie”.

“Brudne wojny” to rodzaj filmowego śledztwa, wymierzonego w amerykańską armię. Reżyser Rick Rowley odkrywa przed widzami zupełnie nieznaną im rzeczywistość: świat, w którym toczą się równoległe wojny, gdzie przemoc ukrywana jest pilnie przed niepożądanymi oczyma, a działania antyterrorystyczne odbywają się często bez wiedzy i kontroli władz USA. Film został nominowany w kategorii “Najlepszy dokument pełnometrażowy”.

Filmowy wstrząs – tak najczęściej komentowano “Scenę zbrodni”, psychodeliczny dokument Joshuy Oppenheimera, który przez siedem lat zbierał materiały o działalności brygad śmierci w Indonezji, które terroryzowały kraj od połowy lat 60. Reżyser spotkał się z dawnymi komendantami brygad, odpowiedzialnymi za ludobójstwa na masową skalę. Efektem ich rozmów są inscenizowane sceny zabójstw, odtwarzane przez starszych dziś dowódców brygad śmierci z wyraźnym zadowoleniem; dawni mordercy czują się zaszczyceni prośbą Oppenheimera, zachowują się więc przed kamerą niczym gwiazdy filmowe. Nominowana do Oscara za najlepszy dokument pełnometrażowy “Scena zbrodni” jest niezwykła także pod względem formalnym – film wygląda niczym wynik połączenia dokumentalnego oka Wernera Herzoga i feerii barw Alejandro Jodorovsky’ego.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz