Aglomeracja Stare Miasto

Godziny dla seniorów w sklepach nietrafione?

Sklep Piotr i Paweł  Foto: Sklep Piotr i Paweł

Godziny dla seniorów w sklepach spożywczych, drogeriach i aptekach mają zacząć obowiązywać od czwartku (15.10). Powrót tego rozwiązania jest krytykowany między innymi przez Polską Izbę Handlową.

Zakupy w sklepach spożywczych, aptekach i drogeriach między godziną 10:00 a 12:00 zrobią tylko seniorzy. To rozwiązanie znane już z wiosny. Zarówno wtedy, jak i teraz pomysł jest krytykowany. Wystarczy przeczytać komentarze internautów.

Godziny dla seniorów są nietrafione, o czym przekonaliśmy się wiosną – ocenił wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński.

Jak wyjaśnił, osoby starsze i tak robią zakupy w różnym czasie, a podczas wiosennego lockdownu sklepy między 10:00 a 12:00 były niemal puste. Podkreślił również, że osoby starsze i tak robią zakupy w różnym czasie, natomiast po godzinie 12:00 w rezultacie tworzyły w nich kolejki, a jak wiemy tłok w czasie pandemii nie jest pożądany.

Jak dodał, są też miejsca, gdzie klientami są głównie młodsi ludzie np. centra biurowe miast, nowe osiedla, tam – w jego opinii w czasie czasie godzin dla seniorów, placówki handlowe mogą się właściwie zamknąć.

Zauważmy, że dzisiaj nie mamy takiego silnego lockdownu i wielu czynnych zawodowo ludzi musi normalnie funkcjonować i w rezultacie wykorzystać przysługujące im przerwy w pracy – wskazał Maciej Ptaszyński.

Według niego, brak klientów przez dwie godziny każdego dnia to straty dla przedsiębiorców, a co za tym idzie to także straty dla budżetu państwa z tytułu braku wpływu podatków. Przypomniał, że wiosną firmy zwracały również uwagę na to, że takie rozwiązanie sprzyja powstawaniu konfliktów.

Nie każdy klient chce się dostosować i ekspedienci muszą wypraszać młodsze osoby. Jest to kłopotliwe zwłaszcza w małych placówkach, gdzie nie ma ochrony – dodał Maciej Ptaszyński.

(PAP) lgs/ drag

panorama zakupy spożywcze Foto: sxc
Użyte w artykule zdjęcia: Sklep Piotr i Paweł

1 komentarz

kliknij by dodać komentarz


  • Do 9.30 byli wpuszczani młodsi “na oko”, już po 11.00 byly coraz większe kolejki żeby dostać do sklepu. Jest mnóstwo okrojonych kursów więc trzeba się wliczyć w zimny deszczowy dzień bo nigdzie nId wpuszcza w ciągu 2 godzin.
    A te stare złośliwe dziady i tak łażą kiedy chcą – głównie rano.