K U L T U R A

Hollywodzkie ślicznotki z Ukrainy w wielkim show

15 instrumentów muzycznych oraz niesamowita mieszanka muzyki i performansu. Aktorki kijowskiego teatru „DAKH” stworzyły kapelę kabaretową, która jest dziś jednym z najbardziej niezwykłych, prowokacyjnych i elektryzujących zjawisk artystycznych na Ukrainie.

Siedem aktorek stworzyło afirmujący życie spektakl o miłości, wolności i pięknie, które ostatecznie – uratują świat. Dakh Daughters tworzą atmosferę francuskiego kabaretu, w którym Mireille Mathieu przyjaźni się z Marilyn Mansonem.

Uzbrojone w zestaw instrumentów strunowych, klawiszowych i perkusyjnych potrafią wstrząsnąć publicznością dźwiękami w stylu Laibach, ale umieją też szybko zmienić gniew w łagodność, przeobrażając się w kochające zabawę hollywoodzkie ślicznotki z lat 50., które marzą o tropikalnych wakacjach na Karaibach.

Wyobraźcie sobie siedem młodych kobiet, które wyglądają jak aktorki z czarno-białych niemych filmów. Mają upudrowane na biało twarze, usta pomalowane krwistoczerwoną szminką, a oczy przyczernione – w stylu „smoky-eyes”.

Szturmują scenę, grając na licznych instrumentach, śpiewając, krzycząc, tańcząc i wykonując szalone akrobacje. Istota zjawiska, jakim są Dakh Daughters, tkwi w ich nazwie – są córkami teatru „DAKH”, w pierwszej kolejności aktorkami, co oznacza, że każdy ich występ muzyczny zamienia się w performans.

DAKH DAUGHTERS – „Roses”, 15 września, godzina 20:00, CK Zamek

Użyte w artykule zdjęcia: materiały prasowe

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz